Szef działu makijażystów Emmy chwali się, że potrafi wykonać pełny makijaż w zaledwie sześć minut. I twierdzi, że to żadna filozofia. Zdajemy sobie sprawę, że wiele z nas i tak potrafi się umalować w rekordowo krótkim czasie (szybkie tempo życia samo nam to narzuca), to parę rad od fachowca nigdy nie zaszkodzi.

Jego „przepis” ma jednak jedną podstawową wadę – nie ma w nim mody o podkładzie czy pudrze. A przecież odpowiednie ich nałożenie zajmuje nieraz najwięcej czasu, wszak mają być niewidoczne.

Pierwsza minuta: Przykryj wszystkie niedoskonałości korektorem. Zamiast pacynki czy pędzelka użyj palca, dzięki temu osiągniesz bardzo naturalny efekt.
Minuta druga: Podkreśl oko kreską. Bruce radzi, aby stosować żelowy eyeliner. My wolimy kredkę, bo wyrównywanie jej ewentualnych nierówności jest znacznie łatwiejsze.
Trzecia minuta: Rozetrzyj cień do powiek zaczynając od zewnętrznego kącika.
Czwarta minuta: W policzki wetrzyj odrobinę kremowego lub żelowego różu. „Wolę je, bo wtapiają się w skórę, a nie osiadają na wierzchu”, wyjaśnia Grayson.
Piąta minuta: Pociągnij rzęsy mascarą. Zrób to tylko raz!
Szósta minuta: W usta wetrzyj balsam lub kolorowy błyszczyk. Gotowe!