Reklama kosmetyków Olay, których twarzą jest popularna modelka i aktorka Twiggy, została w Wielkiej Brytanii zakazana ze względu na nadużycie komputerowego retuszu zdjęć.

Chodzi o reklamę rozświetlającego kremu pod oczy Olay Definity. Wygładzone do granic możliwości zdjęcie Twiggy zdobi cytat: Olay is my secret to brighter-looking eyes.

Zalety produktu, mającego redukować zmarszczki i rozświetlać okolice oczu nie przekonały czytelniczek,dlatego postanowiły one zaskarżyć reklamę z powodu nadużycia komputerowego.

Do organizacji ASA (Advertising Standards Authority) wpłynęły dwie skargi, które zarzucają reklamie wprowadzenie konsumenta w błąd. Kolejne 700 zażaleń przekazała zasiadająca w brytyjskim parlamencie Jo Swinson, która w internecie prowadzi akcję na rzecz blokowania reklam nadużywających Photoshopa.

ASA po zapoznaniu się ze skargami stwierdziła, że reklama faktycznie może dać konsumentom błędne wrażenie efektu, jaki można osiągnąć za pomocą tego produktu.

Natomiast koncern Procter&Gamble, do którego należy marka Olay uważa, że różnice pomiędzy zwykłym zdjęciem, a reklamą będą występować zawsze. Firma stwierdziła, że retusz jest rutynową częścią post-produkcji, która wykonywana jest w przypadku wszystkich materiałów reklamowych.

Gdzie leży granica wykorzystania technik komputerowych w tego typu reklamach?

Jaka jest Wasza opinia?