Portale plotkarskie nie byłby sobą, gdyby raz na jakiś czas nie przyprawiły kogoś o ciążę. Czasem wystarczy lekko wzdęty brzuch albo optycznie powiększająca kreacja, i plotki gotowe. Wie coś o tym Anna Lewandowska.

ZOBACZ TEŻ: Rozwiązanie zagadki: Dlaczego Anna Lewandowska ma oponkę na brzuchu

Trenerka najwyraźniej jest wyjątkowo wdzięcznym obiektem, jeśli chodzi o plotki tego typu. Nie inaczej jest także i tym razem…

To już kolejna sytuacja, w której żona Roberta Lewandowskiego dowiaduje się o swojej ciąży z Internetu. Tym razem jednak Anna pokusiła się o odpowiedź – oczywiście w adekwatnym do sprostowanych informacji.

Do tego celu posłużył jej instagramowy profil. Trenerka zamieściła na nim zestawienie fotek, które ostatecznie rozwiewa jakąkolwiek wątpliwość. Na pierwszym ze zdjęć trenerka pozuje pokazując swój idealnie umięśniony, płaski brzuch. Z kolei na drugim nieco go wypina. Bach! I plotkarska „ciąża” gotowa!

ZOBACZ TEŻ: Anna Lewandowska zachwyca w sukience za 180 zł

Fotkom towarzyszył oczywiście odpowiedni podpis…

Upsss… Lewandowska wypięła brzuch 😜 jak Cię widzą, tak Cię piszą 😈😍 Wyginam śmiało ciało ✌🏻️😂😂😂

style="overflow:hidden;">Brawo za dystans do samej siebie?