Transseksualna modelka Lea T to nie tylko, jak wielu sądziło, chwilowy fenomen – jej kariera wciąż się rozwija. Po kontrowersyjnej sesji dla Vogue Paris, w której pokazała się zupełnie nago, Lea znalazła się na okładce Lurve Magazine. I wygląda na niej naprawdę pięknie.

Na zdjęciu wykonanym przez Carlottę Manaigo modelka ma na sobie delikatną suknię projektu domu mody Givenchy. Lea jest bardzo blisko związana z Givenchy – i to nie tylko dlatego, że występuje w ich kampaniach reklamowych. Kilka lat temu, jeszcze jako Leandro Cerezo, poznała w Londynie Riccarda Tisci, obecnego projektanta Givenchy. Tisci dodał jej odwagi, zachęcił do noszenia butów na obcasach i wyrażania swojej prawdziwej, kobiecej, osobowości. Lea w wywiadach często podkreśla, że to dzięki wsparciu projektanta podjęła trudną decyzję o zmianie płci.

– To był wybór pomiędzy byciem wiecznie nieszczęśliwą a próbą znalezienia szczęścia – podsumowuje modelka.

Zobaczcie okładkę i dwa zdjęcia z sesji dla Lurve Magazine:

Lea T w Lurve Magazine

Lea T w Lurve Magazine

Lea T w Lurve Magazine