Kobieta, której makijaż nigdy nie odbiega od perfekcji. Za sekret jej urody dałoby się zabić wiele celebytek. W branży mówi się, że cierpi na zespół Benjamina Buttona. Piosenkarka, która zarabia miliony, wyznała, że nawet najdroższe kosmetyki nie działają na jej skórę tak dobrze, jak woda mineralna. Zgodnie z komentarzem Scotta Barensa, czyli legendarnego wizażysty Jennifer Lopez, istnieje jeszcze jedna rzecz, która stoi za nieskazitelną skórą piosenkarki.

13 marca wizażysta opublikował na Instagramie zdjęcie Jennifer Lopez, która odpoczywa na planie World of Dance. Fani piosenkarki od razu zauważyli, że policzki gwizdy były konturowane brzoskwiniowym bronzerem. Gwiazda nigdy wcześniej nie pokazywała się w takim wydaniu, dlatego internauci postanowili przeprowadzić śledztwo.

ZOBACZ TEŻ: 47-LETNIA JENNIFER LOPEZ PRZYŁAPANA BEZ STANIKA! SKĄD PEŁNY MAKIJAŻ?!

Doprowadzili do tego, że wizażysta w końcu zdecydował się odpowiedzieć na wszystkie postawione przez obserwatorów pytania. Z jego komentarza wynika, że używa bronzera, który sprawia, że skóra J.LO wygląda rewelacyjnie. To oczywiste, jednak na końcu jego zdania pojawiło się jednak zagadkowe shhh, co od razu podchwycił jeden z amerykańskich portali urodowych. Anonimowe źródła potwierdziły, że fani piosenkarki wkrótce mogą spodziewać się niespodzianki.

Słowa te postawiły branżę na równe nogi. Wprowadzenie na rynek bronzerów sygnowanych nazwiskiem piosenkarki może być ogromnym ciosem dla innych marek kosmetycznych gwiazd.

ZOBACZ TEŻ: DIETA J.LO WCALE NIE JEST TAK ZASKAKUJĄCA, JAK MYŚLICIE! OTO CAŁY JEJ SEKRET!

Jak się domyślacie, internauci są zachwyceni, choć woleliby, aby na rynku pojawił się magiczny eliksir, którego używa Jennifer Lopez.