Jennifer Lopez była jedną z wielu gwiazd uświetniających swoim występem imprezę sylwestrową na Times Square. Piosenkarka pojawiła się na scenie ubrana w obcisły kombinezon, który uszyty został z dwóch warstw materiału – czarnego, pół-transparentnego, ozdobionego lśniącymi kamykami na wierzchu i cielistego, kryjącego pod spodem. Efekt był piorunujący – Lopez wyglądała jakby włożyła siateczkowy kostium na gołe ciało.

Występu Jennifer nie zepsuła nawet pogoda – Nowy Jork przywitał 2010 rok w strugach deszczu. Piosenkarka wyznała, że show w takich warunkach atmosferycznych był ryzykowny, ale była bardzo zadowolona z tego, że koncert odbył się bez żadnych wypadków. Przy okazji dodała też, że był to pierwszy raz, kiedy spędziła Sylwestra na Times Square – chociaż dorastała w Nowym Jorku, to nigdy wcześniej na tę imprezę nie przyszła.

Uwagę przykuwała oczywiście słynna pupa piosenkarki dodatkowo wyeksponowana strojem. Lopez, która po porodzie prezentuje figurę szczuplejszą niż kiedykolwiek, najwyraźniej straciła też w obwodzie pośladków. Ale jedno trzeba przyznać – jak na 41 lat wygląda rewelacyjnie.

Zobaczcie zdjęcia:

FOTO 1
FOTO 2
FOTO 3
FOTO 4
FOTO 5
FOTO 6
FOTO 7