Mon dieu, czy to możliwe?

Okazuje się, że życie toczy się podobnie jak w filmie Diabeł ubiera się u Prady.

Plotki o odejściu Anny Wintour, naczelnej amerykańskiego Vogue‚a przybierają na sile. Głośno mówi się o tym, że jej następczynią ma być szefowa francuskiego wydania – Carine Roitfeld. Redaktorka ma już aprobatę wydawcy, więc jej nowe stanowisko zdaje się być coraz bardziej realne.

Roitfeld to postać nie mniej barwna od Wintour. Osoba zdecydowana, przeciwniczka wyraźnych logo, chociaż nosi ubrania od najlepszych projektantów nigdy nie epatuje metkami i znakami firmowymi (nie chadza z torebką z wyraźnym logo Chanel czy innymi dodatkami). Jest wielką przeciwniczką botoksu, woli naturalne sposoby dbania o siebie – ćwiczenia, masaże i dobrą dietę. Zawsze powtarza, że na codzienny ubiór poświęca nie więcej, niż 10 minut. Mimo to świat mody zachwyca się jej stylem. Jedyne, w czym nie przypomina Wintour, to charakter – Roitfeld nigdy nie była określana jako „diablica”.

 
Kto przejmie schedę po Annie Wintour?
Carine Roitfeld