Zawsze powtarzano nam: nie krzyżuj nóg, bo dostaniesz żylaków. Okazuje się, że to tylko trudny do obalenia mit.

Kevin Pinski, dermatolog z Chicago, przekonuje, że to długotrwała pozycja stojąca jest groźna dla nóg, nie zaś ich krzyżowanie.

Skłonność do powstawania żylaków jest dziedziczna, ale niektóre zawody sprawiają, że jesteśmy na nie bardziej narażone.

Pozycja stojąca sprawia, że układ krążenia musi silniej pompować krew z nóg do serca. Jeśli zastawki, które sprawiają, że krew płynie w jednym kierunku, nie funkcjonują poprawnie, powoduje to problemy z krążeniem, doprowadzając do cofania się i zaleganie większej ilości krwi, powodując dalsze poszerzanie naczynia.

Z teorią Pinski’ego mówiącą o nieszkodliwości krzyżowania nóg może nie zgodzić się większość lekarzy, którzy twierdzą, że taka pozycja po prostu utrudnia krążenie.

Złoty środek? Najlepiej zmieniać co jakiś czas pozycję – w przypadku pracy siedzącej należy robić przerwy, a te z nas, które dużo stoją, powinny jak najczęściej odpoczywać z nogami w górze (chociażby wieczorami, robiąc przy tym delikatny masaż).

Krzyżowanie nóg nie powoduje żylaków!