Na ten moment czekali WSZYSCY – fani, hejterzy, obserwatorzy, tabloidy… Kim Kardashian po trzech miesiącach nieobecności w mediach, z nową energią oficjalnie powróciła na Instagram. Trzeba przyznać, że tym razem kazała na siebie czekać bardzo długo, ale jak to mówią – nic nie dzieje się bez przyczyny. Media są przekonane, że całe jej zniknięcie było związane z pieniędzmi. Ogromnymi pieniędzmi, które celebrytka zarobi po swoim powrocie.

ZOBACZ: CZY TO JESZCZE TA SAMA KIM KARDASHIAN? RACZEJ NIE…

Nowy rok, nowe szanse. Kim raczej nie bez powodu ze swoim powrotem czekała do nowego roku. Celebrytka postanowiła nieco odświeżyć swój wizerunek. Na jej instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie, na którym możemy zobaczyć rodzinkę w komplecie. Kim zmieniła również zdjęcia profilowe i…

No właśnie! Wystarczył jeden mały szczegół i w sieci zawrzało nie tylko o jej powrocie, ale również o rzekomym rozwodzie. Wszystko dlatego, że przez chwilę na instagramowym profilu celebrytka była podpisana jako „Kim”, a nie „Kim Kardashian-West”. Nie trwało to jednak zbyt długo, pełne nazwisko szybko wróciło do opisu.

ZOBACZ TEŻ: JAK KIM KARDASHIAN RADZI SOBIE Z ŁUSZCZYCĄ?

Myślicie, że rozwód wisi w powietrzu?

Królowa Instagrama wróciła i jest bardzo niezdecydowana... (FOTO)

Królowa Instagrama wróciła i jest bardzo niezdecydowana... (FOTO)

family

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)