Trudno nam wyobrazić sobie, że z naszych półek w łazience znikają kolejne kosmetyki do pielęgnacji, ale jeśli coś ma się zmienić, z całą pewnością nastąpi to w przeciągu kilku następnych miesięcy. I wszystko wskazuje na to, że to, że głównym trendem będzie uproszczenie dotychczasowych procedur pielęgnacyjnych.

Koreańskie trendy w oczyszczaniu skóry na dobre przeniknęły do naszych łazienek. Te nowe metody pielęgnacji zdominowały nasze myślenie o skórze i jej potrzebach, ale ta rutyna może być dosyć męcząca. W końcu zanim przejdziemy do nałożenia kremu nawilżającego na noc, musimy przejść przez całą skomplikowaną procedurę oczyszczania żelem, olejkiem i pianką, by na końcu dodać jeszcze serum i krem pod oczy.

Wszystko to ma dać nam efekt gładkiej skóry pełnej blasku, bez oznak zmęczenia, ale codzienne skupianie się na oczyszczaniu twarzy, które trwa ponad pół godziny, może trochę przytłaczać, dlatego 2019 rok oznacza zerwanie z 10-etapową pielęgnacją i skupienie się na skondensowanych formułach produktów. Najpierw delikatny środek oczyszczający, a następnie aktywne składniki, dopasowane do indywidualnych potrzeb skóry.

ZOBACZ TEŻ: ZAPOMNIAŁAŚ O MASECZCE? ZROBISZ JĄ SAMA POD WARUNKIEM, ŻE MASZ WINO

Procedura piękna K-Beauty nadal trwa, ale już pojawia się nowa konkurencja w postaci A-beauty czyli nowe, australijskie formuły oparte na składnikach takich jak: śliwka kakadu czy owoce dzikiej róży.

I chociaż procedury związane z pielęgnacją skóry twarzy staną się mniej skomplikowane, kolejnym trendem będą zabiegi, które zadbają o ciało. A chodzi tu przede wszystkim o nieinwazyjne metody, które są alternatywą dla chirurgii plastycznej. Oprócz dobrze znanych metod polegających na zamrażaniu komórek tłuszczowych, przełomem okazują się być takie zabiegi jak kybella czyli ostrzykiwanie ciała preparatem, który ma pomóc wyeliminować problem, np. drugiego podbródka i wymodelować sylwetkę.

Oprócz profesjonalnych zabiegów pomocne będą również peelingi i kwasy, które mają utrzymać efekt nawilżonej, gładkiej skóry. A w szczególności kwasy PHA, które zapewniają efekt złuszczenia, nawilżenia i dogłębnej regeneracji skóry jednocześnie. Ich działanie jest podobne do kwasów AHA, ale działają one o wiele łagodniej, nie powodując podrażnień i zaczerwienienia skóry.

Uwielbiany przez wszystkich retinol już powoli ustępuje miejsca nowemu magicznemu składnikowi. A jest nim bakuchiol. Brzmi intrygująco, a jest to łagodniejsza alternatywa dla produktów retinolowych. I chociaż pochodna witaminy A nadal cieszy się popularnością i jest uważana za jeden z najskuteczniejszych metod na spłycenie zmarszczek, wyrównanie koloru skóry i dodaniu jej blasku, to właśnie bakuchiol ma nam zagwarantować podobny efekt. Jest to ekstrakt z liści rośliny Bakuchi, który pomoże na dłużej zatrzymać młody, promienny wygląd. A w dodatku jest wegański i nie zatyka porów.

ZOBACZ TEŻ: PRZEŁAM MONOTONIĘ W MAKIJAŻU. OTO JAK PRZEJŚĆ PRZEZ TO BEZ WPADEK!

Co Wy na to?