Z tej kobiety emanuje tak silna energia życiowa, że żadna ilość falban i dżetów nie jest ją w stanie przesłonić.

Może dlatego przymykamy oko na stylistyczne wybryki Joan Collins… Ba, my je nawet lubimy! Dynastia wiecznie żywa, a my w duchu mamy nadzieję, że też „wyrośniemy” na takie babcie.

joan collins