Naczelna skandalistka rodziny Kim Kardashian już dawno przyzwyczaiła się do absurdalnych komentarzy internautów dotyczących jej ciała. Wypowiadanie się na temat czyjegoś ciała w negatywnym kontekście jest niedorzeczne, ale to, co mówi się o celebrytce, wielokrotnie przekraczało granice przyzwoitości. Tym razem nie jest inaczej. Internauci postanowili podjąć dyskusję na temat stóp Kardashianki.

W sobotę Kim Kardashian West zamieściła na Instagramie zdjęcie w bikini. To wspomnienie z ostatnich wakacji, podczas których kobieta spędziła dużo czasu na plaży. W podpisie wyróżniła swoją trenerkę personalną Melissę Alcantara. Podobno dodała Kim pewności siebie. Zmieniła jej ciało, kiedy nie była z niego zadowolona.

ZOBACZ TEŻ: MAKIJAŻYSTA KIM KARDASHIAN POKAZAŁ, JAK CELEBRYTKA WYGLĄDAŁA 10 LAT TEMU!

Szczere wyznanie nie wzruszyło obserwatorów Kim. Zamiast czerpać inspirację z zaangażowania gwiazdy w jej nowe nawyki, wielu komentatorów zwróciło uwagę na najmniejszy, najbardziej nieistotny fragment zdjęcia. Paznokieć małego palca u stóp. Naprawdę.

Trolle internetowe zdiagnozowały u celebrytki gangrenę oraz serię innych infekcji. Internauci zalecili jej również wizytę u kosmetyczki w celu wyleczenia „paskudnych” paznokci.

ZOBACZ TEŻ: WIEMY, CO KIM KARDASHIAN UMIEŚCI W SWOIM TESTAMENCIE! SZOKUJĄCE WYZNANIE!

Choć celebrytka nie skomentowała okrutnych opinii internautów, następnego dnia opublikowała kolejne zdjęcie na Instagramie. To zbliżenie na jej stopy skąpane w piasku. Zdjęcie dowiodło, że Kim rzeczywiście wydaje pieniądze na pedicure i nie ma grzybicy, a także wyjaśniło, dlaczego paznokcie na pierwszym zdjęciu wyglądały niepokojąco. Były pomalowane na żółty kolor, a promienie słoneczne mogły odbić się niefortunnie od neonowego lakieru.