Trzydziestka to liczba, której wiele kobiet panicznie się boi. Okazuje się, że niepotrzebnie. Badania wskazują, że wiek 30-35 to prawdziwy, ponowny, znacznie silniejszy okres rozwkitu kobiecości.

Skąd się on bierze? W tym wieku kobieta jest już najczęściej ustabilizowana materialnie i życiowo – najczęściej ma stałego partnera, rodzinę, pracę. Co więcej, wtedy też jej libido jest najsilniejsze. W łóżku wie, czego chce. Zna swoje ciało i jego atuty, czuje się znacznie pewniejsza siebie.

Jeśli jednak chodzi o sam wygląd, statystycznie kobiety twierdzą najczęściej, że w wieku 28 lat najmniej odczuwają jakiekolwiek kompleksy.

Badania marki Clairol objęły kilka tysięcy kobiet pomiędzy 25 a 65 rokiem życia.

Pozytywne jest to, że „wielka trzydziestka” nie jest już taka straszna – w końcu widzimy, że największe gwiazdy wyglądają rewelacyjnie właśnie w tym wieku.

28 lat to z kolei szczyt, który wprowadza w ten – jakby nie patrzeć – przyjemny okres.

– Kobieta ma wtedy najlepsze włosy, najbardziej pożądany kształt ciała, a to idzie w parze z pewnością siebie – mówi rzecznik Clairol.

Jedno jest niezmienne: ponad połowa pań martwi się utratą urody z czasem, chociaż granica „bycia dojrzałą” coraz bardziej się przesuwa.