Wszyscy wiemy doskonale, że zdrowe odżywianie to nie tylko szczupła sylwetka. Wybieranie odpowiednich produktów do swojej diety to dzisiaj styl życia. Biorąc pod uwagę jak wiele niezdrowych pułapek czyha na nas każdego dnia, trzeba mieć naprawdę mocną dyscyplinę, by im nie ulec. Odpowiednia dieta to też uroda i spowolnienie procesu starzenia. Dzisiaj już nie chodzi o to, by zatrzymać zegar – chcemy starzeć się wolniej, z klasą i bez potrzebnych przyspieszaczy. Skoro zaczęłaś dietę, zmieniasz styl życia, to być może również czas na to, by wymienić zwykłe produkty do pielęgnacji… na przeciw starzeniu się?

ZOBACZ TEŻ: POZNAJ POWODY, PRZEZ KTÓRE ZMARSZCZKI MOGĄ POJAWIAJĄ SIĘ ZBYT WCZEŚNIE!

Badania wykazały już, że dopasowanie dobrego schematu pielęgnacji skóry do zdrowego trybu życia to najlepsza mieszanka, która pomoże Ci spowolnić proces starzenia się skóry oraz ich oznak. Wiele osób zastanawia się, kiedy dokładnie jest moment na to, by wymienić kosmetyki na te “antiaging”. Odpowiedź nie jest taka prosta, jakby się wydawało.

Wielu ekspertów od pielęgnacji skóry słysząc to pytanie odpowiada podobnie – skoro się nad tym zastanawiasz, to bardzo dobry moment, by zacząć. Nie ma doskonałego wieku na wprowadzenie do kosmetyczki spowalniaczy oznak starzenia się. Biorąc jednak pod uwagę, że włókna kolagenowe zaczynają nam zanikać już po ukończeniu 16-17 roku życia oraz stres, na jaki jesteśmy codziennie narażeni, prawda jest taka, że już po liceum można spokojnie po takie produkty sięgać.

Po jakie produkty jednak warto sięgać w 20, 30 i 40-stym roku życia?

Dobrze by było być wiecznie młodym, z jędrną skórą, oporną na grawitację, cellulit oraz jak najmniej zniszczoną zmianami hormonalnymi czy młodzieńczym trądzikiem. Rzeczywistość nie jest jednak tak kolorowa. Ja osobiście byłam bardzo zaskoczona, gdy znajoma wręcz krzyknęła ze zdziwienia słysząc, że w wieku 26 lat jeszcze nigdy nie miałam kremu pod oczy. Bo to prawda. Nie miałam. I 26-ty rok życia był dla mnie momentem przełomowym, w którym zaczęłam stopniowo to zmieniać i zagłębiać się w temat.

Mówi się, że skóra w 20-tych latach życia nie musi być chroniona przed starzeniem, ale to nie jest prawda. Zniszczenia jakie powoduje nieodpowiednia pielęgnacja jeszcze bardziej działają na naszą niekorzyść niż czas. A w tym okresie przepis jest prosty: dwa razy dziennie nawilżanie, złuszczanie skóry oraz ochrona przed mrozem i promieniowaniem słonecznym. Powinnaś wybierać wszystkie produkty z ochroną przed UV – również podkład czy korektor. W przyszłości sama sobie podziękujesz za te wybory. Warto też zastanowić się nad swoją dietą.

ZOBACZ TEŻ: 8 wrogów młodej skóry (Powodują szybsze starzenie, to przez nich powstają zmarszczki!)

Górka zaczyna się w okolicach 30-stych urodzin. Wtedy w składzie Twoich kosmetyków powinien znaleźć się m.in. Retinol, który w skrócie jest czystą witaminą A, mającą działanie przeciwstarzeniowe oraz łagodzące objawy trądziku hormonalnego. Warto też wiedzieć, czym jest kwas glikolowy, hialuronowy, sprawdzać czy kosmetyki których używasz do pielęgnacji skóry mają witaminę C, E… Tak, ta lista to dopiero początek. Ale to warto już wiedzieć. Boisz się stanowczych wyborów? Skontaktuj się ze swoim dermatologiem, który pomoże Ci dobrać odpowiednie produkty.

Kolejna górka to 40stka. To trochę taki czas zwrotny dla Twojej skóry, która ma już widoczne zmarszczki i pierwsze linie. Tu warto też wspomnieć, że to dobry moment na to, by się z nimi zapoznać i polubić, bo dalej będzie ich już tylko więcej. Ale to Ty możesz zadbać o to, by pojawiały się wolniej czy w większych odstępach czasu. Poznaj się z emolientami, przeciwutleniaczami i zaprzyjaźnij się z innymi sprzymierzeńcami antiaging.

Tak jak mówiłam wcześniej, nie ma dobrego momentu by zacząć. Jednak dbanie o skórę nie musi przypominać przesypującego się piasku w klepsydrze. Starzenie to normalny proces. Grunt, by dostarczyć skórze wszystkiego, czego jej trzeba, by jak najdłużej wyglądała promiennie i zdrowo.