Podczas jednej z niedawnych imprez Kayah pojawiła się w ciągu jednego wieczoru w dwóch strojach. Nie zmieniała tylko czarnego, zdobionego cekinami berecika.

Wersja poza sceną to przesadzona mieszanka bufiastego żakietu i szerokich spodni. Podziwiamy zgrabną torebeczkę, która jednak ginie w natłoku formy stroju. Nie lepiej było postawić na jeden wyraźny element?

Wersja sceniczna jest już nieco bardziej skromna, a co za tym idzie – zgrabniejsza.

A którą wersję Wy wolicie?

&nbsp
Kayah w dwóch wersjach

Kayah w dwóch wersjach

Kayah w dwóch wersjach

Kayah w dwóch wersjach