Justyna Steczkowska ewidentnie nie chciała chować tych – faktycznie uroczych – sandałków pod spodniami.

Ponieważ fason na to pozwolił, obwiązała pasiastymi sandałkami spodnie.

Pomysł ryzykowny, ale w tym wypadku absolutnie udany.

Całość niebanalna, a jednocześnie klasyczna. Trzeba tylko uważać, bo podobne „zabiegi” niemiłosiernie skracają nogi.

Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska