Niby ładnie i bez przesady, ale jakoś nie bardzo możemy się przekonać do stylizacji Jolanty Fraszyńskiej. Może dlatego, że jej ognisty temperament nie kojarzy się z „bezowatymi” sukienkami „w kolanko”?

Bladoróżowa kreacja Fraszyńskiej obroniłaby się pewnie, gdyby została lepiej dopasowana do drobnej figury aktorki. A w tym wydaniu wygląda trochę zbyt na wyrost.

Może pasek? Ale wtedy znów sukienka z tak uszytymi rękawami trąciłaby kiczem lat 80.

Chyba przegrana sprawa…

A co Wy sądzicie na temat wyglądu aktorki?

Jolanta Fraszyńska

Jolanta Fraszyńska