Po niezbyt udanej czarnej kreacji od Stelli McCartney, w jakiej Jennifer Morrison pokazała się kilka dni temu, przyszła pora na małą rehabilitację.

Małą, gdyż sukienka w jakiej filmowa dr Cameron wystąpiła na imprezie charytatywnej wspierającej dzieci chore na raka również nie należy do naszych ulubionych.

Jennifer tym razem wybrała biel – była to kreacja w stylu kimona – z marszczeniem i paskiem w talii oraz szerokimi rękawami. Jednak strój ten nie pokazywał, jak świetną figurę ma Morrison, która przecież jest nie tylko aktorką, ale i modelką.

Całość dopełniły złote pantofelki i kolczyki oraz różowa torebka.

Nie tylko kreacji brakowało wyrazu, ale i fryzurze Jennifer – proste blond włosy nie mają w sobie tyle uroku, co w kręcone lub w ciemniejszej wersji sprzed dwóch lat.

A jaka jest Wasza ocena tak ubranej Jennifer Morrison?

 Jennifer Morrison w bieli

I w brązie
 Jennifer Morrison w bieli