Gwiazdy mówiąc o swojej urodzie często nie przyznają się do ingerencji skalpela czy też stosowania botoksu. Wydaje nam się, że jeśli chodzi o Jennifer Lopez, możemy być spokojni, że nie korzystała dotychczas z tego rodzaju zabiegów.

Jak więc dba się o siebie czterdziestoletnia gwiazda? Jej sekret tkwi nie tylko w zdrowym odżywianiu, ale i wodzie oraz odpoczynku.

Staram się zapewniać swojemu organizmowi dużą ilość snu, przynajmniej 7-8 godzin na dobę. Piję też dużo niegazowanej wody. Nie stosuję maseczek, ani żadnych zabiegów na twarz. Nie lubię za bardzo bawić się swoją skórą. Nie robię sobie oczyszczania, peelingów, ani innych tego typu rzeczy. Lubię proste sposoby dbania o cerę. Maseczki robię sobie tylko przed wielkim wyjściem. Jeśli wieczorem mam się pokazać na czerwonym dywanie, rano nakładam maseczkę. Lubię też zrobić sobie miłą, relaksującą kąpiel, bo wyznaję zasadę, że im lepiej się czujesz, tym lepiej wyglądasz. Później robię sobie kawę i pozwalam, by dzień płynął swoim rytmem. Nie lubię się spieszyć – wyznała gwiazda w magazynie Company.

Jak widać, drogie kosmetyki nie są niezbędne, by wyglądać jak bogini. Jennifer Lopez jest tego żywym przykładem.