Prawdopodobnie nigdy nie wpadło Ci do głowy, że woda pod prysznicem może powodować osuszanie Twojej skóry, wypadanie włosów czy wypryski. Bo w sumie prysznic to miejsce i czas na higienę, co więc można zrobić nie tak? Niestety, poziom chloru w wodociągach jest dość wysoki, a chlorowana woda, chociaż zabija w większości bakterie, to może być twarda i tym samym może wysuszać Twoją skórę. Na pomoc przychodzi filtrowana woda, która coraz bardziej zyskuje na popularności – nie tylko w przypadku wody pitnej, lecz także tej, w której się myjemy codziennie.

ZOBACZ TEŻ: DLACZEGO NIE MUSISZ CODZIENNIE BRAĆ PRYSZNICA? MOŻESZ SOBIE DZISIAJ ODPUŚCIĆ!

Oczywiście nie jest tak w każdym mieście w Polsce. Warto to sprawdzić na stronie wodociągów w danym mieście – informacja o poziomie chloru w Twoim kranie jest powszechnie dostępna. Sprawdź to szczególnie jeśli masz problemy z suchą skórą i dokładasz wszelkich starań, by utrzymać w skórze odpowiedni poziom nawilżenia.

Problem z twardą wodą jest taki, że zawiera ona przede wszystkim wysokie stężenia składników mineralnych, w tym wapń, magnez i żelazo. Każdy z nich z osobna może prowadzić do wysuszania skóry, głównie dlatego że przywierają do skóry i utrudniają spłukiwanie ze skóry produktów pieniących się. Tutaj warto też przypomnieć o tym, że prawidłowe spłukiwanie jest tak samo ważne, jak wybór kosmetyków. Najbardziej narażone są osoby, które borykają się z problemami skórnymi i muszą nieustannie używać emolientów bądź innych składników mocno nawilżających.

ZOBACZ TEŻ: Piwna piana podczas kąpieli. Na rynek wchodzi alkohol do picia pod prysznicem!

W związku z tym coraz więcej osób kupuje filtry prysznicowe, które zatrzymują cząsteczki brudu oraz minerały i tym samym wypuszczają możliwie najczystszą wodę. Na amazonie największym zainteresowanie cieszą się te, które usuwają 99,9% chloru i zmiękczają wodę. Mocuje się go pod prysznicem w bajecznie prosty sposób. Jeśli chcesz, możesz go kupić TUTAJ .

Myślicie, że to dobra inwestycja?