Dzisiaj wszystko jest must-have. Listy najmodniejszych przedmiotów, ubrań, kosmetyków określane są jako te, które po prostu trzeba mieć.

Czy trzeba? Skąd!

Supermodne ćwieki na nic zdadzą się komuś, kto musi na co dzień chodzić w grzecznych garsonkach. Nie ma sensu kupować eyelinera (skoro nie lubisz lub nie potrafisz się nim malować) tylko dlatego, że jest modny.

A mimo to kupujemy, kupujemy, by… potem żałować. Ile razy byłaś zła, że pozwoliłaś sobie na zupełnie zbędną rzecz? Jeśli kiwasz głową, możesz czytać dalej.

Dlaczego rzucamy się w wir zakupów?

Bo reklamy, media, nawet koleżanki, uczą nas, że to znakomity sposób na poprawienie sobie humoru. Współczesny styl życia też dokłada swoje. Ile razy umawiałaś się na spotkanie ze znajomą nie w cichej kafejce, a w kawiarni w centrum handlowym?

Zakupy nie mogą być Twoim hobby

A – niestety – w wielu przypadkach są. Zamiast czytać książkę godzinami przeglądasz Allegro. Zamiast wybrać się na spacer, idziesz do centrum handlowego. Dlaczego? Bo tak jest najłatwiej. Nasz sposób spędzania wolnego czasu powinien dawać coś więcej, niż tylko krótką satysfakcję ze zdobycia ładnej bluzki.

Znajdź jakąś pasję – kobiety lubią decoupage, scrapbooking, fotografię, nawet zwykłe czytanie książek.

Kiedy kupujemy?

Mężczyźni kupują najczęściej, kiedy muszą. Kobiety – z nudy, dla poprawy nastroju czy po prostu dlatego, że oszalały na punkcie sukienki, spodni czy butów.

Jeśli idziesz na zakupy, bo nie masz innego zajęcia, znajdź je sobie. Jeśli idziesz dla poprawy nastroju, zastanów się, co jeszcze poprawi Ci humor? A jeśli po prostu chcesz mieć te czerwone szpilki… Cóż, tu po prostu będzie potrzebna silna wola i autoperswazja.

Spróbuj płacić wyłącznie gotówką

Za wszelkie przyjemności płać pieniędzmi, których możesz fizycznie dotknąć – wtedy masz nie tracisz tak rachuby.

Programy lojalnościowe? Uwierz, one wcale nie są stworzone po to, by to Klient w pierwszej kolejności czerpał z nich korzyści. Potem może okazać się, że za 1000 zł zostawionych w drogerii dostaniesz w prezencie dodatkowe 20 zł. Na szminkę.

Jedzenie kupuj w mniejszych sklepach

Kiedy wędrujemy z wielkim wózkiem po supermarkecie, oprócz rzeczy, których naprawdę potrzebujemy, lądują w nim sole do kąpieli, ściereczki, ręczniki, świece… Artykuły niekoniecznie pierwszej potrzeby. A rachunek przy kasie może się przez nie podwoić.

Na wyprzedażach kupuj mądrzetutaj znajdziesz artykuł na ten temat

Zrób listę (i wcale nie chodzi o listę zakupów)

Wypunktuj rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność, a które mają niewiele wspólnego z zakupami. Romantyczna komedia? Kawa i pyszny rogalik? Zrobienie pysznej i zdrowej sałatki? Chwila z filiżanką herbaty i gazetą lub książką?

Korzystaj z niej, kiedy masz ochotę na zakupy. Nie te wynikające z potrzeby, a kaprysu.