Powiedzmy sobie szczerze: odsetek pań, które mogą założyć każdy kostium kąpielowy nie wyglądając przy tym nieefektownie, jest znikomy. I choć bikini bądź strój jednoczęściowy nie zasłaniają dużo, wciąż możemy wykorzystać pewne triki, by np. optycznie wydłużyć nogi bądź sprawić, że wydatny brzuszek będzie mniej widoczny.

Jeśli jesteś fanką klasycznego, trójkątnego bikini wiedz, że w takich fasonach wyglądają dobrze tylko proporcjonalne sylwetki.

Biustonosz dla biuściastych

Gdy natomiast masz wydatny biust, konieczne jest jego dobre podtrzymanie i nie ma znaczenia, czy jesteś szczupła, czy masz bardziej obfite kształty. Nawet bardzo szczupłe panie o dużych piersiach w zbyt miękkich bikini wyglądają po prostu źle. Nie wspominając o tym, że trzeba nieustannie uważać, by nie pokazać więcej, niż planowałyśmy. Idealne będą bikini, w których osobno możemy dokupić biustonosz i majtki. Zdarza się, że na „górze” nosimy rozmiar 60F, a „na dole” mamy rozmiar 36. Ważne, by stanik był wyposażony w solidne fiszbiny bądź tkaniny usztywniające. Nie bez znaczenia jest też jego fason – na szczęście ery „babcinych” staników jako jedynej opcji dla biuściastych odeszły w zapomnienie, ale nie ma co liczyć na okrycie piersi zaledwie skrawkiem kiepsko zszytego materiału. Kupując stanik ważną rzeczą jest to, jak podtrzymuje biust od spodu, czyli w obwodzie oraz czy ma odpowiednio szerokie ramiączka.

Biustonosz dla średniego i małego biustu

Najłatwiej jest posiadaczkom biustów średnich. Te o niewielkich piersiach też jednak nie muszą mieć pod górkę, bo obecnie wiele biustonoszy, nawet tych o trójkątnym kształcie, ma wyjmowane wkładki. Warto jednak, by miseczki były choć minimalnie usztywnione – bikini z niewzmocnionej tkaniny często spłaszcza i tak mały już biust.

Majtki

Najkorzystniej wyglądają figi wycięte. W szortach mało kto prezentuje dobrze, bo niemiłosiernie skracają nogi, a ich poziomy fason tak naprawdę akcentuje, a nie tuszuje pełne biodra. Czy posiadaczki obfitych kształtów też powinny zrezygnować z nich na rzecz wyciętych majtek? Oczywiście, nie ma co się bać. Ważne jednak, by figi nie były zbyt skąpe i nie wpijały się w ciało. Bardzo dobrą opcją są figi wiązane, które niekoniecznie muszą być maleńkie jak w bikini brazylijskim.

Modne są też figi w stylu lat 50., sięgające pępka, ale pamiętajmy – w tym wypadku cała reszta stroju powinna być utrzymana w podobnym tonie.

Wzory

Zasada jest prosta – duże wzory powiększają, a gładkie tkaniny (najlepiej matowe i nie jaskrawe) wyszczuplają. Nie trzeba bać się bieli. Można wyglądać w niej dużo lepiej, niż np. w stroju z olbrzymim kwiatowym nadrukiem.

Pamiętajmy – kolory fluo są najlepsze dla bardzo szczupłych. Przyciągają wzrok i sprawiają, że powierzchnia tej barwy wydaje się większa.