„Małe jest piękne” – jest w tym powiedzeniu dużo prawdy. Drobne kobietki są urocze – popatrzcie chociażby na Evę Longorię, Carrie Underwood czy Reese Witherspoon. Nierzadko jednak spotykają się ze sporymi problemami, kiedy przychodzi do zakupu ubrań.

Jak się ubierać, aby optycznie wydłużyć sylwetkę? Poniżej kilka porad, które niekoniecznie zgadzają się z tymi powszechnie znanymi.

Jako posiadaczka stu pięćdziesięciu centymetrów z małym hakiem zapraszam do lektury.

Stara zasada: Niskie kobiety nie powinny wybierać żywych kolorów.
Jak to jest: Jeśli wybierzesz górę i dół w tym samym kolorze, to optycznie wydłużysz ciało. Najlepiej zdecyduj się na kolor, który pasuje do Twojego typu urody. Dobierz torebkę i biżuterię z elementami danej barwy. Jeśli ubierzesz na przykład czarne spodnie, to dodaj do nich czarne buty – stworzy to iluzję dłuższych nóg, szczególnie, jeśli buty są na obcasie.

Stara zasada: Wysokie obcasy to najlepszy sposób, aby dodać sobie wzrostu.
Jak to jest: Zbyt wysokie obcasy działają wprost przeciwnie – obserwatorowi wydaje się, jakbyś chodziła na szczudłach. Wybierz raczej obcasy 4-6 cm, które optymalnie wydłużą sylwetkę, ale nie będą rzucały się w oczy.
Dobierz do tego przydługie spodnie, które zakryją część butów. Dzięki temu będzie wydawało się, że Twoje nogi, a z nimi cała sylwetka, mają kilka centymetrów więcej.

Stara zasada: Nie noś długich spódnic.
Jak to jest: Możesz nosić bardzo długie spódnice, jeśli dobierzesz to nich krótką bluzkę lub żakiet – to optycznie wydłuży ciało. Unikaj natomiast spódniczek do połowy łydki – te niemiłosiernie skracają sylwetkę.
Sukienki powinny na stałe zagościć w Twojej szafie. Tutaj już nie musisz zwracać uwagi na długość – wybierz sukienkę prostą w formie ale podkreślającą to, co w Twojej figurze najlepsze. Do tego zgrabne buty na obcasie i już czarujesz!