Widzisz na etykiecie swojego ulubionego produktu do włosów nazwę Cyclopentasiloxane i dębiejesz? A może nie potrafisz rozszyfrować tajemniczego skrótu SLS, który pojawia się w większości produktów kosmetycznych? Spokojnie, my też miałyśmy z tym problem. Poszłyśmy jednak po rozum do głowy i sprawdziłyśmy, jak poprawnie czytać etykiety wszystkich kosmetyków. Teraz chcemy podzielić się z wami tą wiedzą. Gotowe?

Od czego zacząć?

Przede wszystkim musicie pamiętać, że lista składników na etykiecie produktu nie jest przypadkowa. Układa się ją w kolejności od największej zawartości składnika do najmniejszej. Czyli jeśli np. olejek jest wymieniony jako pierwszy składnik płynu do demakijażu, to znaczy, że jest go w nim najwięcej. Z reguły głównym składnikiem produktów kosmetycznych jest woda i to właśnie ona jako pierwsza pojawia się w składzie. Niestety nie zawsze możemy zobaczyć, ile procent H2O znajduje się w kremie czy maseczce. A wiele by to ułatwiło, bo jak wiadomo im więcej wody, tym mniej składników odżywczych.

ZOBACZ TEŻ: TWOJE KOSMETYKI SĄ NIESKUTECZNE, BO ŁĄCZYSZ TE SKŁADNIKI! UNIKAJ TYCH ZESTAWIEŃ!

Alergeny

Substancje mogące wywołać reakcje alergiczne, wymieniane są na samym końcu składu. Na liście substancji uczulających, które trzeba wymieniać w składach kosmetyków, znajduje się 26 alergenów. Należy je wymieniać na etykietach, jeśli występują w składzie powyżej objętości 0,01 proc.

SLS,SLES

Co oznaczają te podejrzane skróty? Są to składniki używane jako „spieniacze”. To dzięki nim szampon czy żel pod prysznic zmienia się w pachnącą pianę. Niestety SLS i SLES to substancje całkowicie sztuczne, które mogą przesuszać skórę, podrażniać ją, a nawet powodować nadmierne pocenie skóry.

ZOBACZ TEŻ: KONTROWERSYJNY, DOMOWY TUSZ DO RZĘS! CZY JEGO SKŁADNIKI SĄ GROŹNE DLA OCZU?!

Aluminium

Pojawia się w każdym dezodorancie w spreju. Dlaczego może być niebezpieczne? Zatyka pory, przez co ma negatywny wpływ na naturalne procesy pocenia. Dodatkowo kumuluje się w organizmie, a jego nadmiar odkłada się w mózgu. W skrajnych przypadkach może nawet podwyższać ryzyko wystąpienia Alzheimera.

Silikony

Czyli chociażby Cyclopentasiloxane. Silikony mają za zadanie poprawić wygląd włosa. Dlatego najwięcej znajdziemy ich w szamponach i odżywkach. Nie mają jednak żadnych długotrwałych pozytywnych skutków, ani składników odżywczych.

ZOBACZ TEŻ: TEN DOMOWY TONIK REDUKUJE WYPRYSKI, ZMNIEJSZA ZACZERWIENIENIA I WYGŁADZA SKÓRĘ!

Oleje mineralne

Pod tą pozornie niegroźną nazwą kryją się parafiny, powstałe jako proces uboczny obróbki ropy naftowej. Są „wypełniaczami”, które mają zwiększyć objętość kosmetyków. Ponieważ nie wchłaniają się do wnętrza skóry, powodują zapychanie porów i upośledzają wymianę gazową. Występują również jako parafina, olej parafinowy, paraffinum oil, petrolatum, paraffinum liquidum, vaselinum flavum.