Cheryl Cole została uznana niedawno przez jeden z męskich magazynów za najseksowniejszą kobietę na świecie. Najseksowniejszą się jednak nie rodzisz, nią trzeba zostać.

A to sprawa kosztowna i mozolna, bo wymaga chociażby wydawania 16 tys. złotych na sukienkę Alexandra McQueena, by móc stylowo świętować urodziny, odsłaniając przy tym to i owo. Co z tego, że sama tkanina nie jest warta ani jednej setnej?

Dolly Parton kiedyś podsumowała to niezwykle słusznie: „Zdziwilibyście się, ile kosztuje taki tani wygląd”.

W Wielkiej Brytanii Cheryl Cole powoli zajmuje miejsce Victorii Beckham. Cóż, starsza „koleżanka” starzeje się, a Cheryl jest młoda, piękna i pożądana. Wygrywa każdy ranking – na najseksowniejszą, na najmodniejszą, na posiadaczkę najpiękniejszych włosów, przedłużanych zresztą.

To nowa Barbie, tyle tylko, że ciemnowłosa.

Ile kosztuje transformacja z niebrzydkiej dziewczyny w piękność? Fortunę. Angielska prasa szacuje, że Cheryl wydaje ok. 500 tys. złotych rocznie na dbanie o urodę. Ta zawrotna kwota obejmuje dietetyków, fryzjerów, kosmetyczki i stylistów. Jeśli jednak dodać do tego ubrania i kosmetyki, suma urasta do ok. miliona. Nie mieści się w głowie, prawda?

Cheryl ma zaufanego fryzjera, który układa jej włosy. Zupełnie inny specjalista dba już o jej przedłużanej kosmyki. Tak jest – gwiazda zagęszcza swoje włosy od dawna.

O makijaż dba Lisa Laudat, która kosztuje ją ok. 200 tys. zł rocznie – to ona decyduje o fryzurach, które później układają fryzjerzy i wykonuje makijaż. Stylistka zdradziła, że jednym z sekretów dobrego wyglądu Cheryl jest „porządne suszenie na grubej, okrągłej szczotce”. Czy to sekret? To widać gołym okiem!

Zęby

Kilka lat temu Cheryl nie czarowała takim równiutkim, perłowym uśmiechem, jak obecnie. Ten nowy kosztuje ją ok. 50 tys. zł rocznie. Dentyści wypowiadający się dla brytyjskiej prasy twierdzą, że zrobiono jej od sześciu do ośmiu licówek, gwiazda regularine też wybiela zęby. Rzecznik Cheryl przyznał kiedyś, że jeszcze od niedawna nosiła niewidoczny aparat na zębach.

Ubrania

O garderobę gwiazdy dba aż dwoje stylistów: Victoria Adcock i Frank Strachan, który przekonał ją do bardziej „wyszukanego” wyglądu. Co nie znaczy, że Cheryl nadal nie popełnia stylistycznych gaf. Stare upodobania niekiedy biorą górę nad radami specjalistów…

– Na co dzień nie korzysta z rad stylistów – przyznał jej rzecznik.

A wtedy nosi za duże dekolty i kowbojskie kapelusze…

Styliści jednak, nawet gdy potrzebni tylko na wielkie okazje, kosztują ją ok. 200 tys. rocznie. Cheryl lubi dżinsy marki J Brand i na wielką słabość do butów Louboutina, choć krążą plotki, że jedne i drugie dostaje za darmo.

Za to za większość innych rzeczy, czyli ubrania, torebki i buty, musi płacić. A wtedy rocznie wydaje ok. 500 tys. złotych.

Włosy

Jej włosy wymagają tyle samo troski, co garderoba – co trzy miesiące Cheryl udaje się do zaufanego salonu, by uzupełnić przedłużać i zagęszczać włosy, co sześć miesięcy musi całkowicie wymieniać doczepiane pasma, co daje roczny koszt ok. 20 tys. złotych.

Ciało

Cheryl miała do niedawna osobistego trenera, który współpracował z resztą dziewczyn z Girls Aloud.

– Po prostu chciałam być lepiej wyrzeźbiona. Więc biegałam codziennie 30 minut na bieżni, a ok. godziny ćwiczyłam siłowo. Wciąż jeszcze muszę popracować nad nogami – mówi z fałszywą skromnością.

Trzy lata temu gwiazda dostała w prezencie specjalny rower do ćwiczeń – był to podarunek od centrum handlowego Harrods. Rower kosztuje ok. 140 tys. złotych, ale ponoć Cheryl już nie używa go.

Dieta

Wokalistka zaprzecza, jakoby koszystała z usług dietetyka. Twierdzi też, że nie jest na diecie, choć prawie wcale nie je węglowodawnów, a chleb i makaron są na stałe wykreślone z jej jadłospisu.

Najęchniej jada japońskie potrawy, bo są zdrowe i niskokaloryczne.

– Jeśli zaczynam dzień od jedzenia białka, staram się nie jeść węglowodanów, bo wierzę, że można się „świnić” tylko raz w tygodniu. Ja świnię się zazwyczaj w niedzielę, bo wtedy najczęściej leczę kaca.

 
Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Suknia ślubna Cheryl (projek Roberto Cavalli’ego) kosztowała ok. 40 tys. złotych.

Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Cheryl ma przesadną skłonność do eksponowania piersi. I jak widać upodobanie to z czasem w ogóle się nie zmienia. Na zdjęciu powyżej Cheryl na początku kariery.

Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Czy jej tatuaże są stylowe? Na pewno nie, dlatego styliści zgodnie twierdzą, że powinna je zakrywać.

Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Jak Cheryl Cole zrobiła z siebie Barbie

Bujna fryzura to nie zasługa natury i dobrych genów, a wprawnej ręki fryzjera, a właściwie dwóch – jeden dba o przedłużanie włosów Cheryl, drugi je układa.