Za mała suknia, zła fryzura… Izabela Janachowska wyśmiewa SWOJE błędy ślubne!

Mogłoby się wydawać, że Izabela Janachowska to chodząca perfekcja. I być może tak jest, ale… sama przyznała, że nie było tak 4 lata temu! Celebrytka od jakiegoś czasu jest wedding planerem i w swoich programach telewizyjnych pokazuje, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Janachowska organizuje perfekcyjne śluby, chociaż jej wielki dzień wcale nie był taki idealny!

ZOBACZ: PLANUJESZ ŚLUB? MAMY DLA CIEBIE KILKA RAD! [VIDEO]

Pod koniec czerwca Izabela i jej mąż obchodzili 4. rocznicę ślubu. Z tej okazji Janachowska postanowiła wyciągnąć z szafy swoją suknię oraz wszystkie ślubne dodatki i omówić błędy, których nie udało jej się uniknąć w tym wielkim dniu. Jesteście ciekawe, czego żałuje dzisiaj?

Po pierwsze – rozmiar sukni ślubnej. Celebrytka przyznała, że chciała wyglądać w niej bardzo szczupło i zachwycić wszystkich gości, dlatego kazała tak bardzo dopasować do siebie suknię, że po wysłuchaniu wszystkich życzeń od swoich gości weselnych prawie zemdlała!

Po drugie – idealne buty. Janachowska wymarzyła sobie konkretny model Louboutinów, za którymi zjeździła pół Europy. Okazało się, że buty jak piękne, tak niewygodne. W wielkim dniu zdecydowała o innym wyborze, tym razem wygrała wygoda.

Po trzecie – fryzura. Izabela przyznała, że od samego początku wiedziała, że będzie miała ogromne hollywoodzkie fale. W dniu ślubu padał deszcz, a fryzjerka, która ją czesała, odradzała jej rozpuszczone włosy. Janachowska postawiła na swoim i już po kilku godzinach tego żałowała – włosy były oklapnięte, napuszone. Dzisiaj radzi Pannom Młodym, żeby były nieco bardziej „elastyczne” w swoich wyborach i wzięły pod uwagę różne warunki pogodowe.

Po czwarte – za szerokie obrączki. Izabela przyznała, że chciała, aby obrączki były widoczne. Razem z mężem wybrali modele szerokie, takie, które ciężko przeoczyć. Po roku zmielili model na cieńsze, zdecydowanie wygodniejsze.

ZOBACZ: ZAZDROŚCISZ MEGHAN MARKLE KRÓLEWSKIEGO ŚLUBU? OTO JAK WYPRAWIĆ WESELE Z KLASĄ!

A Wy jakie błędy ślubne macie na swoim koncie?