Huda Kattan znana jest znana z tego, że produkuje naprawdę świetnej jakości kosmetyki, zna najnowsze techniki makijażowe oraz jest świetnym przykładem na to, że można spełnić swoje marzenia, jeśli podążasz za marzeniami i ciężko na nie pracujesz. Wszystkie chciałyśmy wyglądać jak Huda, przynajmniej jeszcze kilka lat temu. Potem dowiedziałam się, że celebrytka ma wypełniacze w ustach, które nosi już od 10 (!) lat. Teraz Huda postanowiła je wyjąć i opowiedzieć światu, dlaczego wypełniacze zrujnowały jej usta. Dosłownie.

Mamy 2019 rok. Kobiety na całym świecie poprawiają w swojej urodzie masę rzeczy każdego dnia, dążąc do wybranego celu. Wśród nich są też wypełniacze ust – tak samo popularne jak Kardashianki. Wiele osób decyduje się na tego typu zabieg, aby być bardziej atrakcyjnym i podobnym do osób z pierwszych stron gazet.

ZOBACZ TEŻ: HUDA KATTAN WPROWADZA LINIĘ KOSMETYKÓW DO PIELĘGNACJI SKÓRY!

Huda Kattan pierwszy raz ostrzyknęła się wypełniaczami w 2009 roku, kiedy to ten zabieg nie był jeszcze aż tak popularny jak dziś. Po pierwszym zabiegu u specjalisty, który zrobił to niedokładnie, musiała szukać pomocy u lepszych i bardziej doświadczonych. Zapytacie pewnie, dlaczego nadal ponawiała ten zabieg? Okazuje się, że mimo, iż celebrytka czuła, że wypełniacze się ruszają i przestają dobrze wyglądać, z biegiem czasu przyzwyczaiła się do nich na tyle, że nie wyobrażała sobie swojej twarzy bez nich. Do momentu w którym jeden z lekarzy zaproponował jej rozpuszczenie wypełniaczy, ze względu na to, że po 10 latach wpływają na stan jej skóry na ustach, postarzają ją i z upływem czasu będą wyglądać jeszcze gorzej.

Początkowo Huda nie chciała się na to zgodzić. Tym samym celebrytka przyznała, że nie raz słyszała od osób postronnych, że jej usta przestają wyglądać naturalnie, ale nie przejmowała się tym specjalnie. Puszczała tę uwagę mimo uszu, wmawiając sobie, że są to złośliwe komentarze, które miały popsuć jej humor i nastrój.

ZOBACZ TEŻ: Wszyscy oszaleli na punkcie T-REX HANDS! Ty też zrobisz sobie takie selfie?!

Ostatecznie Huda zdecydowała się na ich wyjęcie. Stwierdziła jednak, że była to jedna z najbardziej nieprzyjemnych i bolących rzeczy w jej życiu… pomimo, iż urodziła dziecko bez znieczulenia. Twierdzi, że bolał ją nawet nos kilka dni po zabiegu, jednak jest zadowolona z efektu i czuje się bardziej naturalnie.

Jesteście ciekawe całej historii Hudy? Posłuchajcie jej opowieści na temat wypełniaczy do ust oraz powrotu do naturalnej urody. Myślicie, że zobaczymy wielką różnicę za jakiś czas?