Gdyby urodziła się w XIX wieku, zapewne znalazłaby się w objazdowym cyrku jako atrakcja, wybryk natury. Myli się jednak ten, kto uważa, że w XXI wieku podejście do takich spraw uległo zmianie. Harnaam, czyli „kobieta z brodą”, wciąż spotyka się w zachowaniem, które niewiele różni się od tego sprzed 150 lat.

Czy ta dziewczyna naprawdę ma 23 lat? Trudno uwierzyć nie tylko ze względu na… zarost, ale i fakt, że wypowiada się bardzo dojrzale.

Harnaam Kaur - kobieta z brodą (VIDEO)Biorąc pod uwagę, ile musiała przejść, jej sposób myślenia dziwi mniej, ale też rośnie podziw. Bo czy ktoś w podobnej sytuacji znalazłby w sobie na tyle odwagi, by nie poddać się presji otoczenia?

W dzisiejszych czasach można trwale pozbyć się owłosienia, nawet z twarzy, ale Harnaam zdecydowała inaczej. Po próbach samobójczych, byciu wyszydzaną, po depresji i lęku przed krytyką, przyszła akceptacja samej siebie.

Harnaam cierpi na zespół policystycznych jajników, który w skrajnych przypadkach – takich jak jej – może doprowadzić do nadmiernego owłosienia. 23-latka ma nie tylko brodę, ale też włosy na klatce piersiowej. Miała 11 lat, gdy zaczęły pojawiać się na twarzy.

– Ukrywałam to, chowając głowę w dłoniach. Używałam wosku do depilacji, ale stało się to naprawdę bolesne, więc zaczęłam się golić i używać różnego rodzaju kremów. Rozjaśniałam też włoski.

Harnaam Kaur - kobieta z brodą (VIDEO)

Harnaam stała się obiektem drwin. Ludzie obrzucali ją wyzwiskami – nie tylko w szkole, ale też na ulicy. Po tym, jak zamieściła na YouTube filmik o kobietach z owłosieniem na twarzy, grożono jej śmiercią.

– Ludzie mówili, że rzucą we mnie cegłą – wyznaje.

Depresja była tylko kwestią czasu. Harnaam zaczęła się okaleczać, myślała o samobójstwie. Wszystko zmieniło się, gdy miała 16 lat. Wtedy przeszła na Sikhizm, religii pełnej pokoju, szacunku do własnego ciała i sprzeciwiającej się wszelkim uprzedzeniom, również tym religijnym.
Dziś Harnaam twierdzi, że akceptuje się w pełni. Ma pracę, przyjaciółkę, wsparcie brata i otrzymuje dziesiątki pozytywnych listów od ludzi z całego świata. Jeden mężczyzna nawet jej się oświadczył…