Gwyneth Paltrow w końcu doczekała się swojej gwiazdy w hollywoodzkiej Alei Sław. Aż dziw bierze, że laureatka Oscara za rolę w Zakochanym Szekspirze dopiero teraz dołączyła do grona najbardziej uznanych ludzi w branży. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale.

Na uroczystości gwiazda pojawiła się w białej sukience z przyszłorocznej, wiosennej kolekcji Monique Lhuillier. Fason kreacji doskonale podkreślił szczupłą sylwetkę aktorki. W roli dodatków doskonale sprawdziły się łososiowe sandały od Pierre’a Hardy’ego.

Całość prezentowałaby się bezbłędnie, gdyby nie niedbała fryzura aktorki. Nie sądzicie, że o wiele lepszym rozwiązaniem byłby gładko zaczesany kok lub fale w stylu lat 20?

Oceńcie stylizację Gwyneth: