Włosy. Nigdy ich do końca nie akceptujemy takich, jakie są w naturze. Kręcone często prostujemy, proste – kręcimy. Ciemne rozjaśniamy, jasne… rozjaśniamy jeszcze bardziej.

Tego nie zmienimy, ale możemy podzielić się radami, jakie mamy odnośnie włosów.

Zeberka poszperała wśród kilku blogów fryzjerów z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, wybierając kilka rad, niektóre całkiem zaskakujące.

– W miarę możliwości zrezygnuj z codziennego mycia włosów. Optymalne jest mycie ich 2-3 razy w tygodniu. Jeśli nie możesz sobie na to pozwolić, używaj jak najłagodniejszych środków do mycia.

– Szukaj szamponów, które nie zawierają SLS (Sodium Laureth Sulfate). To głównie przez ten składnik włosy ciężko rozczesać bez odżywki – wysusza skórę głowy i pasma.

– Za dużo odżywki szkodzi nieraz bardziej, niż jej brak. Przy średniej długości włosach wystarczy ilość wielkości ok. połowy orzecha włoskiego. Wcześniej odciśnij delikatnie nadmiar wody – kosmetyk lepiej się rozprowadzi.

– Nie zawsze trzeba słuchać koleżanek. Masz naturalnie kręcone włosy, a one mówią Ci, jak świetnie wyglądasz w prostych? Nie zmieniaj na siłę swoich włosów, tylko wydobądź z nich to, co najlepsze. Naturalnie.

– Raz na jakiś czas zrezygnuj z mycia włosów szamponem. Zamiast niego użyj… odżywki! Postępuj jak zawsze – wmasuj kosmetyk we włosy, zostaw na kilka minut i spłucz.

– Zamień lakier do włosów na ten lżejszy o stopień lub dwa. Używaj dobrej jakości, „suchych” sprayów. Te mokre wysychając wysuszają dodatkowo włosy.

– Odchudź swoją kosmetyczkę. Na co dzień nie potrzebujesz odżywki, maski do włosów, kremu do prostowania, sprayu nabłyszczającego i lakieru do włosów. Połowa z tych kosmetyków spokojnie wystarczy.

Teraz czekamy na Wasze podpowiedzi! Jeśli macie swój sposób na dbanie o włosów, podzielcie się nim!