Eve Pearl należy do najbardziej znanych i szanowanych wizażystek. Pearl pracuje maluje gwiazdy, udziela lekcji makijażu, wydaje książki i płyty DVD z instruktażami oraz firmuje swoim nazwiskiem linię profesjonalnych kosmetyków do makijażu.

Produkty te jak dotąd zbierały doskonałe recenzje. Nie należą one do tanich, ale posiadają opinię bardzo wydajnych i praktycznych, szczególnie w kuferkach wizażystek.

Dlatego też film, który wczoraj pojawił się w serwisie YouTube wywołał niemałe poruszenie. Makijażystka Uma Preve w ponad 25-minutowym materiale pokazała światu kosmetyki, które zamówiła z internetowego sklepu Eve Pearl. Aż sześć z ośmiu zamówionych produktów miało podejrzany nalot, który według kobiety z całą pewnością nie powstał w wyniku zmian temperatury czy ciśnienia podczas transportu. Preve podejrzewa, że to nic innego jak grzyb.

Całej sprawie nie pomogła reakcja Eve Pearl i jej współpracowników. Uma Preve zapewnia, że nie otrzymała odpowiedzi na wiadomość email, którą wysłała do działu obsługi klienta. Kiedy poruszyła całą sprawę na profilu Eve w serwisie YouTube, została potraktowana bardzo nieprofesjonalnie.

Zobaczcie video Umy, w którym pokazuje ona zepsute kosmetyki. Zdjęcia produktów znajdziecie też na jej blogu.

W tym miejscu znajdziecie dyskusję na ten temat, która rozwinęła się pod jednym z filmów Eve. Są tam również wypowiedzi samej makijażystki.

Co sądzicie o całej sprawie?

Kosmetyki od Eve Pearl