Była już kolekcja Style Black od MACa, a teraz potentat kosmetyczny, do którego ów marka należy wypuszcza na rynek kolejny zestaw produktów inspirowanych trendem czerni w makijażu.

Blacker Than Black marki Estee Lauder to kosmetyki utrzymane w odcieniach czerni i szarości, które mają nadawać wygląd nie mroczny i gotycki, a seksownie wieczorowy, lekko teatralny, ale wciąż komfortowy w noszeniu.

Stąd trochę zaskakujący skład kolekcji: nie ma tu czarnych błyszczyków i szminek, do których wiele kobiet wciąż nie może się przekonać, ale z drugiej strony brakuje też trochę różnorodności cieni czy chociażby kredek i eyelinerów. Co więc mamy do wyboru?

Blacker Than Black to aż sześć różnych maskar – z oferty Estee Lauder wybrano te, które zasłużyły sobie na miano bestsellerów. Każda z nich w ramach tej kolekcji dostępna jest w odcieniu bardzo głębokiej czerni, idealnej do podkreślenia rzęs w makijażu wieczorowym.

Oprócz tego mamy też poczwórne cienie do powiek, które pomóc mają w wykonaniu makijażu smoky eyes. Brakuje tu jednak typowo czarnego cienia – mamy trzy odcienie szarości, w tym jedną bardzo ciemną i jeden rozświetlacz. Dobrze byłoby zobaczyć chociażby wersje o różnym stopniu połysku, bo w takiej formie kolekcja mimo wszystko wydaje się trochę uboga.