Karl Lagerfeld podjął się nowego wyzwania. Stworzył luksusową kolekcję bielizny sygnowanej logo Chanel.

Nie jest to jednak zwykła bielizna, lecz dużo odważniejsza – oprócz klasycznych kompletów, gorsetów, pasów do pończoch, nie zabraknie też ekskluzywnych gadżetów – butów, rękawiczek i nakryć głowy, a nawet pejczy czy kajdanek. Całość jest utrzymana w chanelowskiej, czarno-białej kolorystyce.

Projektant zdradził, że oprócz najwyższej jakości jedwabi i koronek, użyto też dużej ilości pereł – charakterystycznych ozdób tego domu mody. Premiera kolekcji planowana jest na wczesną jesień.

Mówi się, że swoją kampanią reklamową Karl chce przebić gorącą sesję Armaniego z Victorią i Davidem Beckhamami. Padło już pierwsze nazwisko – propozycję reklamowania erotycznej bielizny Chanel dostała odkrywająca uroki życia po 40. – Jennifer Aniston.

Jak oceniacie ten wybór – czy Jennifer sprawdzi się w roli seksownej modelki?

AKTUALIZACJA: Tak jak domyśliła się część z Was, artykuł ten był żartem z okazji 1 kwietnia. Karl Lagerfeld nie stworzył kolekcji bielizny erotycznej, a słodka Jennifer Aniston nie będzie pozować z pejczem w dłoni i w kajdankach wysadzanych perłowym logo Chanel.

Prima Aprilis!

 Erotyczna bielizna od Chanel