Nie będziemy wnikać w to jak wielką rolę w powstaniu zdjęć z najnowszej kampanii bielizny od Johna Galliano odegrał Photoshop. Wolimy bezkrytycznie się nimi zachwycać.

Jeszcze chyba nigdy nie miałyśmy okazji podziwiania tak seksownego wcielenia Erin Heatherton. Zwykle kojarzyła się nam raczej z cukierkowatymi sesjami spod znaku Victoria’s Secret.

Okazuje się jednak, że w tej dziewczynie spoczywa ogromny potencjał, który aż rwie się do tego, aby móc zostać zaprezentowanym w pełnej krasie. Podejrzewamy, że któregoś dnia zrobi się o niej naprawdę głośno.

Jak podoba się Wam sesja z udziałem zmysłowej Erin?