Duża dziewczynka uzależniona od Hello Kitty (FOTO)

Natasha Goldsworth bardzo lubi zwierzęta, pracowała nawet jako trener koni. Od 15 lat gromadzi swoją ogromną kolekcję Hello Kitty – w swoich zbiorach ma już ponad 10 000 pozycji! Wydała już na nią ponad 50 tysięcy funtów(!). Hello Kitty jest praktycznie WSZĘDZIE. Natasha ma ponad 4 000 pluszaków, jej kuchnia wygląda jak dla lalek, nawet w niej znajdują się sprzęty z podobizną kultowego kotka. Co więcej, ma przyjaciół w Japonii, którzy pomagają jej w powiększaniu kolekcji.

Jeżeli mężczyzna nie polubi mojego „kociego królestwa”, nie jestem nim zainteresowana – opowiada Natasha.

style="overflow:hidden;">

Jak zapewne się domyślacie, ubrania, które nosi kobieta też muszą być z podobizną kotka!

Jeden chłopak próbował mnie przekonać, żebym nie nosiła ubrań z Hello Kitty i powiedział, że powinnam dorosnąć i nosić coś, co nie sprawia, że ​​wyglądam jak dziecko – dowiadujemy się w dalszej częsci wywiadu.

style="overflow:hidden;">

Jej obsesja zaczęła się w 2000 roku, kiedy dostała od kolegi notes z podobizną Hello Kitty. Zakochała się w kotku i zaczęła kupować coraz więcej przedmiotów – od zasłon, pudełek na kanapki aż po drzewko choinkowe!

Zanim ktoś do mnie przyjdzie, ostrzegam go o moim kocim królestwie, ponieważ niektórzy ludzie mogą być przerażeni – żartuje Natasha.

style="overflow:hidden;">

Kobieta najbardziej lubi rzadkie, unikatowe przedmioty. Spędza dużo czasu na poszukiwaniach w internecie. Większość jej kolekcji sprowadzana jest z USA i Japonii.

Jej najcenniejszą „zdobyczą” jest limitowana przytulanka Hello Kitty, która ma na sobie ręcznie robioną suknie ślubną. Kupiła ją za 250 funtów, ale teraz jej wartość znacznie wzrosła – mogłaby sprzedać ją nawet za 600 funtów!

Kiedy będę miała wychodzić za mąż, chcę założyć taką samą suknię, jak ma moja maskotka. Mój tata już się zgodził założyć różowy krawat, no i oczywiście chcę mieć Hello Kitty na szczycie tortu – opowiada dalej o swoich planach.

style="overflow:hidden;">

Natasza ma szczególną słabość do torebek z Hello Kitty , jak sama przyznaje, posiada ich już setki. Aby mogła poszerzać swoje zbiory musiała zrezygnować z wyjazdów na wakacje i wychodzenia na obiad ze znajomymi.

Nie wiemy jak Wy, ale my zdecydowanie wolimy, kiedy Hello Kitty zdobi dziecięce pokoje 🙂