Olejki pod prysznic to prawdziwe wybawienie dla posiadaczek suchych skór, które nie mogą wylegiwać się w wannie, a nawet myjąc się muszą zadbać o nawilżenie i natłuszczenie skóry.

Dziś pod lupę bierzemy dwa olejki o identycznym przeznaczeniu, ale różne cenowo:


Eucerin, Olejek pod prysznic pH5 – ok. 33 zł/200 ml

VS.

Rossmann, Isana, Dusch Ol (Olejek pod prysznic) – 5zł / 200ml

Olejek Eucerin:

Jego koszt miesięczny jest dość spory, bo jeśli przyjmujemy, że jedna butelka 200 ml wystarcza na ok. 2 tygodnie codziennego stosowania, musimy kupić dwie – prosty rachunek.

Olejek nieźle się pieni, jest przyjemny w użytkowaniu. Pozostawia skórę miękką, lekko nawilżoną. Rzeczywiście nie wysusza. Zapach delikatny i przyjemny.

Nas jednak najbardziej interesuje skład. Oto on:

Glycine Soja, MIPA-Laureth Sulfate, Ricinus Communis, Laureth-4, Cocamide DEA, Poloxamer 101, Parfum, Panthenol, Aqua, Lanolin Alcohol, Bisabolol, Citric Acid, Diammonium Citrate, BHT, Farnesol, Propyl Gallate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone, Hexyl Cinnamal, Limonene, Coumarin

Zobaczymy, że na liście znajdziemy m.in. farnesol oraz linalool, alkohole imitujące zapach konwalii, Butylphenyl Methylpropional (aldehyd aromatyczny), Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropiona, Hexyl Cinnamal aldehyd aromatyczny imitujący zapach jaśminu, imitujący zapach skórki cytrynowej Limonene – wszystko to potencjalne alergeny – oraz przeciwutleniacz Propyl Gallate, który zazwyczaj jest (niepożądanym) dodatkiem spożywczym.

Wszystko byłoby więc dobrze, gdyby nie dość długi skład kompozycji zapachowej. To on może stwarzać potencjalne problemy w przypadku skór podatnych na alergie.

Olejek Isana:

Jego skład jest pozornie prosty:

Glycine Soja, Mipa Laureth Sulfate, Laureth-4, Hellianthus Annuus, Parfum, BHT, Panthenol, Tocopheryl Acetate

…czyli humektant na początku, składniki myjące, olejek z nasion słonecznika, BHT – środek konserwujący (zazwyczaj niepożądany), inny przeciwutleniacz. Co kryje się pod pojęciem parfum można jedynie zgadywać…

Jeśli patrzymy tylko na działanie, to jest ono naprawdę podobne – skóra jest miękka, nawilżona, nie wymaga balsamu do ciała. Z tym, że olejek Eucerin jest gęstszy, a jego wydajność również lepsza, choć nie są to wielkie różnice. Trzeba przyjąć, że miesięcznie obydwa kosmetyki zużywają się w podobnych ilościach.

Warto jednak aplikować je na wilgotną skórę ręcznie, bez użycia myjki czy gąbki. Wtedy pokryjemy ciało równomiernie, bez wrażenia marnowania produktu, które spora ilość może zostać nie tam, gdzie trzeba. Również skóra będzie później sprawiać wrażenie lepiej nawilżonej.

Zapach też jest podobny, więc największą różnicą jest tutaj cena. I dlatego chyba, jeśli nie liczymy przywiązania do marki, Isana wygrywa ten test.