Historia tej dziewczyny pokazuje dramatyczną walkę z trądzikiem. Makijażystka Ella Gordon na temat pielęgnacji skóry wie naprawdę sporo. W okresie nastoletnim nie miała większych problemów z trądzikiem, oprócz pojedynczych incydentów (kto z nas tego nie zna). Dziewczyna cieszyła się gładką, promienną cerą bez wyprysków, ale… do czasu. W wieku 21 lat na jej twarzy zaczęły pojawiać się bolesne krosty.

Zaskoczona nagłym pogorszeniem stanu skóry, przez następne dwa lata próbowała wszystkiego, by pozbyć się bolesnych krost. Dziewczyna wydawała pieniądze na bardzo drogie kosmetyki, które miały złagodzić stan zapalny i zamaskować zaczerwienienia.

ZOBACZ TEŻ: NADAL WIERZYSZ W TE MITY DOTYCZĄCE PIĘKNA? TE PORADY SĄ PRZESTARZAŁE

Niestety kolejne drogie produkty nie przynosiły żadnych efektów. Ella zaczęła tracić pewność siebie i czuła, że ludzie kwestionują jej zdolność do wykonywania zawodu makijażystki. Niestety wiele osób nadal myśli, że trądzik nie jest chorobą, tylko wynikiem zaniedbania. Dziewczyna była zrozpaczona, dlatego postanowiła sięgnąć po naprawdę drastyczny środek.

W akcie desperacji Ella rozpoczęła terapię na własną rękę – zaczęła przemywać bolesne, czerwone krosty wybielaczem. Ta metoda tylko pogorszyła stan skóry. Ciągle powtarzałam sobie, że to się ostatecznie wyjaśni, ale sytuacja tylko się pogarszała. Nikt nie spodziewa się trądziku w tym wieku .

ZOBACZ TEŻ: KOBIETA USŁYSZAŁA DIAGNOZĘ. NIEPOZORNY PRYSZCZ NA BRODZIE OKAZAŁ SIĘ NOWOTWOREM

Elle postanowiła pójść do dermatologa i rozpocząć kurację izotretynoiną, która okazała się skuteczna.

Co Wy na to?