Do tulenia i zdobienia – poduchy
To muszą być pozostałości z dzieciństwa – która z nas nie lubi czasem przytulić się do miękkiej poduchy, zwłaszcza, kiedy na dworze zimno, a i w sercu niewiele cieplej…
Ale nie tylko na pociechę rzucamy popularne jaśki na swoich kanapach i łóżkach. W ładnych poszewkach nawiązujących do wystroju pomieszczenia te mięciutkie przytulanki potrafią ocieplić klimat jak mało który gadżet.
Zeberka znalazła kilka miękkich poduch w sklepie Harrodsa. Nie namawiamy jednak do kupowania, tylko do podpatrywania i własnoręcznego szycia. To pole do manewrów naszej wyobraźni i świetny pretekst do zmian we własnym pokoju. Coś w sam raz na świąteczną przerwę.
Skomentuj
21
Dodaj do ulubionych
Usuń z ulubionych