Demi Lovato uwielbia dobre selfie. Nic dziwnego, wygląda rewelacyjnie pod każdym względem. To nie tylko zasługa makijażu. Ma perfekcyjnie gładką skórę, ale okazuje się, że poza dobrą genetyką i wielkim szczęściem to zasługa jej pielęgnacji skóry. Choć wymaga dużo pracy, naprawdę warto spróbować. Zwłaszcza że jej selfie bez makijażu powala na kolana.

ZOBACZ TEŻ: MAGDA GESSLER ZNOWU SZALEJE NA INSTAGRAMIE I DODAJE ZDJĘCIE… BEZ MAKIJAŻU!

Demi Lovato od 17 roku życia współpracuje z dermatolożką Renée Rouleau. Kobiety spotkały się w Dallas i od tamtej pory wspólnie dbają o cerę piosenkarki. Renee twierdzi, że Demi już jako nastolatka dbała o swoją skórę. Uważa, że piosenkarka stawia swoją skórę za priorytet. Przez wszystkie lata pracy na scenie, nawet podczas największych perturbacji życiowych nie zapominała o skórze. Rene podzieliła się kilkoma sekretami skóry Demi.

Między koncertami, galami i niezliczonymi występami na czerwonym dywanie, Demi nigdy nie robi sobie przerwy w podwójnym oczyszczaniu skóry. Chociaż jest to nieuniknione, wiele kobiet zapomina o oczyszczaniu, zwłaszcza jeśli prowadzą dynamiczny tryb życia. Kosmetyki oczyszczające powinny mieć kremową konsystencję, aby naprawdę dobrze rozpuszczały makijaż.

ZOBACZ TEŻ: CHRISTINA AGUILERA ZMIENIŁA SIĘ NIE DO POZNANIA! BEZ MAKIJAŻU WYGLĄDA…

Demi nakłada emulsję oczyszczającą na suchą skórę, pozwala jej rozpuścić makijaż, spłukuje ją, a następnie usuwa myjką do demakijażu. Renee wyjaśnia, że nie jest zwolenniczką modnych olejków oczyszczających. Według niej nie pozwalają, aby inne produkty skutecznie przenikały przez skórę. Drugi etap oczyszczania opiera się na piance oczyszczającej z kwasem salicylowym.

Każda z nas przechodziła pewną niestabilność w codziennej rutynie pielęgnacyjnej. Nie chodzi wyłącznie o pomijanie pewnych procesów, a o testowanie coraz to nowszych produktów. Warto porozmawiać z dermatologiem o potrzebach skóry i być lojalną w stosunku do zaproponowanych przez niego kosmetyków. Porzucanie kremu, który okazał się „nieskuteczny” po upływie pięciu dni, nie ma żadnego sensu.

Średnio co sześć tygodni Demi odwiedza dermatologa. Nawet kiedy jest w trasie koncertowej, nie zapomina o regularnych konsultacjach. Natura obdarzyła piosenkarkę piegami. Dba, aby pogoda nie uczyniła ich zbyt ciemnymi. Z wiekiem, piegi zaczynają żyć własnym życiem. Dojrzewają, a plamki stają się ciemniejsze, przez co koloryt skóry staje się nierówny. Z przebarwieniami Demi walczy witaminą C oraz E. To delikatny sposób na powstrzymanie aktywności melaniny oraz piękną, zadbaną cerę nawet bez makijażu.

ZOBACZ TEŻ: NATURALNA BOGINI, CZY SZTUCZNA LALKA? 20 MODELEK VICTORIA’S SECRET BEZ MAKIJAŻU!

Podoba się Wam?