Dawid Woliński odpowiada na zarzuty Jolanty Pieńkowskiej
W świecie polskiej mody niedawno zawrzało. Jolanya Pieńkowska w ramach Dzień dobry TVN wybrała się w podróż do Nepalu. Odwiedzając tamtejszy sklep z tkaninami zwróciła uwagę na materiał, który użyty został w kolekcji Dawida Wolińskiego:
– To proszę państwa wygląda bardzo znajomo. O ile sobie przypominam to w takich materiałach występowały modelki na ostatnim pokazie Dawida Wolińskiego. Wszyscy mówili, że te suknie będą pioruńsko drogie, bo po pierwsze są to złote nitki, a po drugie kamienie szlachetne. Na to się tylko mówi złote nitki, a kamienie są półszlachetne czyli tak naprawdę zwykłe szło. Taka makatka kosztuje 150 dolarów czyli licząc szybko 450 zł… Jestem bardzo ciekawa, ile kosztują sukienki Dawida Wolińskiego?
Projektant odpowiedział, również w programie Dzień Dobry TVN:
– Ja nie wiem, czy to jest tania tkanina. To był haft, który kupiłem. Jeśli pani Jola uważa, że 450 zł za jeden haft na sukience, których jest na przykład 10-12 sztuk, to jest mało, to mnie na tyle stać. Może pani Jola ma większe budżety. Ja nie widziałem tego programu. No przede wszystkim ja te hafty przywiozłem z Bangkoku, nie z Nepalu. Cała dokumentacja jest na Facebooku.
– Cieszę się, że pani Jola się odnalazła w takiej detektywistycznej roli – dodaje.
To teraz zobaczmy, jakie makatki oglądała dziennikarka i jak wyglądały rzeczone sukienki Dawida Wolińskiego:
Dawid Woliński – kolekcja wiosna lato 2014