Zaczerwienione oczy, wodnisty katar czy kichanie – te objawy alergii potrafią poważnie uprzykrzyć nam życie. Choć prawie wszystkie znamy je z własnego doświadczenie czy opowieści znajomych, to niewiele z nas wie, że data urodzin może mieć wpływ na naszą podatność na alergie.

Czym jest katar alergiczny?

Pierwszy medyczny opis kataru alergicznego pojawił się na początku XIX wieku. Wtedy też wprowadzono określenie ”gorączka sienna” i ”katar sienny”, uważano bowiem, że siano jest najczęstszą przyczyną tej choroby. Blisko pół wieku później udowodniono, że za objawy kataru siennego, takie jak zatkany nos, wodnisty katar, świąd nosa czy kichanie odpowiedzialne są ziarna pyłku niektórych roślin. Z czasem przekonano się, że uczulenie wywołują pyłki roślin wiatropylnych. Dziś nasza wiedza na temat choroby, jaką jest alergia sezonowa, jest bardzo bogata. Specjaliści potrafią też wskazać wiele czynników odpowiedzialnych za większą podatność niektórych osób na alergiczny nieżyt nosa.

Kiedy się urodziłaś?

Jednym z czynników zwiększających prawdopodobieństwo uczulenia na alergeny poszczególnych gatunków roślin jest miesiąc urodzenia. Wynika to z faktu, że w okresie niemowlęcym byłyśmy bardziej narażone na nasilony kontakt z pyłkiem danego gatunku. Kontakt taki wydaje się być szczególnie znaczący w pierwszych miesiącach życia dziecka, kiedy to alergeny pyłku roślin bardzo łatwo penetrują błonę śluzową układu oddechowego. Badania wskazują, że nadwrażliwość na alergeny pyłku brzozy stwierdzana jest częściej u alergików urodzonych w okresie od lutego do kwietnia. Urodzone w tym okresie maluchy narażone są w pierwszych miesiącach życia na kontakt z tym silnie uczulającym pyłkiem, obecnym wówczas w powietrzu w wysokim stężeniu. Jeśli u dziecka występują predyspozycje do rozwoju alergii, objawy kataru alergicznego w okresie pylenia brzozy mogą ujawnić się kilka lat później.

Jak pozbyć się kataru?

Czy jest sposób na katar alergiczny, jeśli się pojawił i rozpoznanie potwierdzone zostało przez lekarza? By pozbyć się kataru, najlepiej kierować się kilkoma prostymi zasadami. Pierwsza z nich dotyczy profilaktyki, bowiem ”nie ma alergii bez alergenu”. Staramy się więc unikać kontaktu z alergenem, co w przypadku pyłku roślin nie jest w sezonie pylenia zadaniem łatwym. Druga zasada dotyczy właściwego, zastosowanego w odpowiednim czasie leczenia, w oparciu zarówno o leki donosowe, jak i doustne. Możemy sięgnąć także po substancje wspierające leczenie, jak np. ksylometazolinę – organiczny związek chemiczny, pomagający w udrożnieniu nosa i zmniejszeniu ilości wydzieliny. Będąc pod stałą opieką alergologa, wiele osób spośród uczulonych może również skorzystać z leczenia przyczynowego, jakim jest odczulanie.

Artykuł napisany przy współpracy z dr n. med. Agnieszką Lipiec z Ośrodka Badania Alergenów Środowiskowych i dr. n. med. Piotrem Rapiejko, specjalistą otolaryngologiem z Kliniki Otolaryngologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.