Najpiękniejszych kobiet na świecie widzieliśmy już wiele. Oczywista uroda ma to do siebie, że zachwyca i przyciąga wzrok. Jednocześnie wzbudza też zazdrość i powoduje niewybredne komentarze czy propozycje płci przeciwnej. Tak jak w przypadku rosjanki, nagła sława przyniosła jej nie tylko pół miliona followersów lecz także masę… nieprzyjemności.

ZOBACZ TEŻ: GUMKA, KTÓRA WYPRZEDAŁA SIĘ W ZALEDWIE 29 MINUT! FRYZURĘ WYLANSOWAŁA TA BLOGERKA

Szczupła twarz, duże, niebieskie oczy, pełne usta i wąski nos. Tak na pierwszy rzut oka prezentuje się Lilia Brown, 21-letnia blogerka z Moskwy. Jej profil na instagramie śledzi prawie 560 tysięcy ludzi z całego świata. Każdego dnia otrzymuje masę komplementów, propozycji współpracy czy ciepłych słów.

Pod jej zdjęciami poza ciepłymi słowami, można też przeczytać masę niewybrednych komentarzy, praktycznie pod każdym ze zdjęć, jakie umieszcza dziewczyna. Szczególnie są to propozycje z podtekstem seksualnym bądź komplementy, jakich nie chciałaby usłyszeć żadna dziewczyna.

ZOBACZ TEŻ: BLOGERKA UJAWNIA PRAWDĘ O INSTAGRAMOWEJ RZECZYWISTOŚCI. ZOBACZ JEJ ZDJĘCIA

Nie umniejszając Lili urody, nie możemy się nadziwić, jak bardzo dziwny jest świat, w którym aby przyciągnąć uwagę pięknej kobiety, próbuje się… ją obrażać.

I czy naprawdę uważacie, że 21-latka ma najpiękniejszą twarz na świecie?