Wbrew pozorom to właśnie tusze do rzęs są najczęściej kupowanym podstawowym produktem do makijażu. Zdarza się często przecież, że używamy mascary bez podkładu i pomady do brwi. Plus trzeba ją często wymieniać. Oczy są dla nas bardzo ważną częścią twarzy, a długie i powabne rzęsy nadają kobietom dodatkowego seksapilu oraz aury tajemniczości. Tylko czy da się poprawić efekt samej mascary? Od tego są bazy pod tusz do rzęs. Czy jednak dają pożądany efekt? Zobaczcie!

ZOBACZ TEŻ: PO CZYM POZNASZ, ŻE TWOJA PALETKA TO PODRÓBKA?

Redaktorki brytyjskiego Cosmopolitan postanowiły przeprowadzić test na żywo, by sprawdzić jak 4 różne startery, złożone z tuszu oraz bazy do rzęs, sprawdzą się w rzeczywistości.

Efekt? Bazy owszem, pogrubiały rzęsy, jednak poprzez nienaturalne sklejanie rzęs. W większości też je mocno prostowały. Co ciekawe, w jednym przypadku nawet… nie zrobiły żadnej różnicy.

Cały test możecie zobaczyć TUTAJ

Używacie baz pod tusz do rzęs?