Lubimy palety do makijażu, bo dają nam ogromny wybór kolorów, które możemy zmieniać w zależności od upodobań. Zawsze jest jednak tak, że pewne odcienie kończą się wyjątkowo szybko, a pozostałe są nietknięte.

Co z nimi zrobić? Używać na siłę, spróbować wymienić? Udawać, że ich nie ma?

Jillian Dempsey ma na to sposób. Te kolory jej zdaniem nie są złe, tylko niedopasowane do nas. Musimy więc poddać je małemu liftingowi.

Potrzebny Ci będzie dość luźny, półokrągły pędzelek do cieni, najlepiej z nylonowego włosia.

Przeciągnij nim po jednym z kolorów, których nigdy nie używasz, a następnie zmieszaj go z ulubionym odcieniem.

– Takie mieszanie to klucz do wyjątkowego, fajnego makijażu oka – mówi Jillian. – Może stworzyć swój oryginalny, niezwykły odcień. To też dobry sposób, by wypróbować odcienie, których w innym wypadku nigdy byś nie użyła.

Nasza rada: zawsze najpierw wypróbuj taką mieszankę w domu, gdy masz czas. Podobna sztuczka w ostatniej chwili i w pośpiechu, tuż przed wyjściem z domu, nie jest dobrym rozwiązaniem – w końcu nigdy nie wiesz, jaki odcień otrzymasz.

Za to warto przetestować! W ten sposób można ochłodzić miedziany cień do powiek lub nadać miętowego połysku błękitowi, który wydaje nam się zbyt kiczowaty.