Zamieszanie wokół figury Anji Rubik nie słabnie nadal, pomimo upływu czasu do pamiętnych zdjęć dla Vogue’a. Przypomnijmy – modelka wzięła udział w sesji do październikowego wydania paryskiej biblii mody. To właśnie po jej publikacji w mediach na nowo zagościły oskarżenia o promowanie przez nią anoreksji. A to za sprawą zdjęcia, na którym w oczy rzuca się wyjątkowa chudość modelki. To właśnie ono rozpętało burze…

ZOBACZ TEŻ: Internauci: Anja Rubik promuje anoreksję!

Od tego czasu Anja już kilkakrotnie zabierała głos w tej sprawie. Tym razem w jej obronie stanęła szefowa agencji modelek D’Vision, Lucyna Szymańska, w rozmowie z magazynem Flesz.

Wystarczy logicznie pomyśleć. Ktoś, kto mówi o anoreksji, powinien zapoznać się dobrze z tematyką tej choroby, zanim po raz kolejny oskarży bez sensu Anję czy inne modelki. Opublikowana w jednym z pism wypowiedź dietetyka, że Anja przy tym wzroście powinna ważyć 13 kilo więcej, nie ma sensu. Waga i wzrost to indywidualna rzecz. Nie musimy podawać jadłospisu Rubik bądź udowadniać, że ma ona dobre wyniki badań.

style="overflow:hidden;">Zwróciła też uwagę na inny ważny aspekt pracy modelki, determinujący w dużej mierze jej wagę i wygląd figury.

Anja jest modelką i musi mieć taką figurę. Tego oczekują od niej projektanci, bo szyją w takim, a nie innym rozmiarze ubrania w kolekcji. Jeśli dyrektor artystyczny magazynu, stylista, fotograf czy projektant ma wizję pokazania modelki w konkretny sposób, to ona wykonuje po prostu swoją pracę.

style="overflow:hidden;">Myślicie, że to ukróci spekulacje i krytyczne komentarze pod adresem Anji i jej wagi?
Ciąg dalszy awantury o wagę Anji Rubik nastąpił...

Ciąg dalszy awantury o wagę Anji Rubik nastąpił...

Ciąg dalszy awantury o wagę Anji Rubik nastąpił...