Christian Louboutin wkracza na wojenną ścieżkę z domem mody Yves Saint Laurent. Po tygodniach bezskutecznych prób dojścia do porozumienia projektant założył sprawę w sądzie.

Co jest powodem konfliktu? Nic innego, jak kultowe czerwone podeszwy.

Ten element to znak rozpoznawczy projektów Louboutina od blisko dwudziestu lat – w 1992 roku projektant po raz pierwszy pomalował podeszwy wykonanych przez siebie butów na ten kolor, używając do tego celu… lakieru do paznokci.

W styczniu tego roku do Louboutina dotarły informacje, jakoby marka Yves Saint Laurent wprowadziła do sprzedaży buty z podeszwą w identycznym odcieniu. Pantofle YSL dostępne są w domach towarowych takich sieci jak Bergdorf Goodman, Saks Fifth Avenue, Neiman Marcus, Nordstrom czy Barneys New York – a więc tych samych, w których można nabyć projekty Christiana Louboutina.

Projektant przez kilka tygodni prowadził rozmowy z domem mody Yves Saint Laurent, próbując nakłonić markę do zaprzestania sprzedaży butów z czerwoną podeszwą. Jednym z argumentów było wprowadzanie w błąd potencjalnych nabywców.

Porozumienia nie udało się osiągnąć, więc sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Louboutin udokumentował swoje racje na 27 stronach pozwu. Projektant najprawdopodobniej wygra tę sprawę, bo czerwona podeszwa została przez niego zastrzeżona w 2008 roku.

Rzecznicy domu mody Yves Saint Laurent odmówili komentarza w tej sprawie.