Między innymi właśnie takie pytanie nasunęło się nam po tym, gdy poznałyśmy historię Claire Leeson. Czym zasłynęła 24-latka? Niemal fanatycznym uwielbieniem swojej idolki – Kim Kardashian? Nie byłoby w tym nic aż tak dziwnego – w końcu nie jest pierwszą i jedyną. To, co wyróżnia ją z tego niemałego grona, to 30 tysięcy dolarów wydane na zabiegi mające upodobnić ją do Kardashianki i związany z nimi dług!

ZOBACZ TEŻ: Ile Kim Kardashian wyda na medycynę estetyczną przed ślubem?

A wszystko zaczęło się niewinnie – od oglądania Keeping Up With the Kardashians. To właśnie pod wpływem show Claire zapragnęła być jak Kim. Nie powstrzymał jej nawet fakt, że nie dysponowała ilością pieniędzy potrzebną do wykonania wszystkich zabiegów – ostatecznie, dlaczego miałaby się tym przejmować skoro posiadała karty kredytowe…

Tak osiągnęła swój cel, przypłacając go równocześnie całkiem sporym długiem.

Teraz pytanie, które zadałyśmy sobie na początku tekstu, kierujemy do Was… Myślicie, że było warto?

Chciała być jak Kim Kardashian, skończyła z dużym długiem!

Chciała być jak Kim Kardashian, skończyła z dużym długiem!

Chciała być jak Kim Kardashian, skończyła z dużym długiem!

Chciała być jak Kim Kardashian, skończyła z dużym długiem!