Trenerki-celebrytki często na swoich profilach dają upust negatywnym emocjom. Na słowa krytyki nie pozwala sobie Ewa Chodakowska, okazuje się, że równie wrażliwa zrobiła się Anna Lewandowska.

Na swoim profilu umieściła post dotyczący sposobu jedzenia.

Ważność, także jedzenia, to jeden z istotnych elementów kultur Wschodu. Godny naśladowania, bo służący ZDROWIU!
Wieść niesie, że mądrzy Japończycy każdy kęs jedzenia gryzą i obracają w ustach 33 razy.
Mnie do nich daleko, ale wciąż się uczę powolnego przeżuwania. Trawienie zaczyna się w jamie ustnej, ślina zawiera związki, które je ułatwiają. Jeśli jemy szybko i przełykamy pokarm w całości bardzo utrudniamy pracę naszym wewnętrznym organom.
Mamy większe szanse na szkodliwe złogi i choroby.
Częściej czujemy się głodni!!!!!!!!
MOJA RADY
1. Jedz spokojniej!
2. Odkładaj widelec lub łyżkę po nabraniu jedzenia.
3. Jedz uważnie.
4.Celebruj posiłek

– napisała Lewandowska.

Jeden z fanów tak podsumował tę wypowiedź:

Jak bym miał tyle kasy i czasu to też bym celebrował posiłek. No, ale żyjemy w Polsce a nie w Monachium i nie mamy małżonków zarabiających miliony i nie robimy na tym pieniędzy. Mimo wszystko pozdrawiam.

Czytaj także: Anna Lewandowska: Nie mam czasu na gotowanie

Nie trzeba było długo czekać na reakcję oburzonych fanek trenerki. Internauta ze spokojem odpisał:

a moja wypowiedź, dla wszystkich „hejtujących” głupio-mądrych panien tyczyła się nie tego, że Pani Ania ma bogatego męża (gratuluję Państwu Lewandowskim, cieszę się ich szczęściem i nie zazdroszczę [a gratuluję] ani jednego euro centa ciężko zarobionego przez Pana Roberta [i Panią Anię]), ale tego, że te rady nie są trafione (jak dla mnie), dla całej rzeszy odbiorców. Ja bym chciał, żeby pojawił się program „Pracujesz 8h fizycznie dziennie (powiedzmy w kuchni), dojeżdżasz po 2h dziennie i brakuje Ci samozaparcia, żeby o siebie zadbać? Oto kilka prostych rad i trening początkowy dla Ciebie…”

I tu głos zabrała Anna:

Mimo wszystko uważam ze brak klasy! Mimo wszystko pozdrawiam.

Internauta zakończył dyskusję pisząc:

Pani Aniu, dlaczego brak klasy?! Czy napisałem coś co jest nieprawdą?! Ja Wam na konto nie patrzę, ba, nawet wam gratuluję sukcesu (co potwierdziłem w komentarzu). Cieszę się z Waszego sukcesu, co potwierdziłem w poprzednim komentarzu, wyraziłem jedynie swoje zdanie. Dlaczego Pani stara się mnie obrażać?

Kto ma rację?

Burza na Facebooku Anny Lewandowskiej (FOTO)

Burza na Facebooku Anny Lewandowskiej (FOTO)

Burza na Facebooku Anny Lewandowskiej (FOTO)