Biżuteria od Lanvin zawsze była na swój sposób osobliwa, jednak najnowsza kolekcja marki przebija wszystko z czym mieliśmy do czynienia do tej pory.

Wydaje się, że inspiracje dla linii jesienno/zimowej stanowiły toporne ozdoby z czasów wikingów – wykonane z połączenia metalu i skóry, ozdobione kryształami oraz piórami.

Domyślamy się, że propozycje te są na tyle ekstrawaganckie, że nie każdej z Was przypadną one do gustu. My również musimy przyznać, że nie jesteśmy jakimiś szczególnymi fankami poniższej kolekcji.

Nie zmienia to jednak faktu, że chętnie zobaczyłybyśmy poszczególne jej elementy u jakiejś gwiazdy. Idealną kandydatką wydaje się być, lubiąca modowe eksperymenty, Rihanna.

Jak oceniacie propozycje Lanvin?