Przyznajemy się – w kwestii demakijażu i pielęgnacji po nim skóry jesteśmy bez reszty oddane płynom micelarnym! Nie tylko radzą sobie z demakijażem, ale też idealnie oczyszczają cerę nie podrażniając jej przy okazji. Przed kilkoma tygodniami miałyśmy okazję przedstawić Wam kilka z naszych ulubionych płynów z tej kategorii. Dzisiaj pokusiłyśmy się o mały test…

ZOBACZ TEŻ: Top 5 – nasze ulubione płyny micelarne

Postanowiłyśmy sprawdzić na własnej skórze stosunek jakości do ceny w przypadku produktów dwóch marek – BeBeauty i Garniera. Który okazał się być skuteczniejszy? A może nie zauważyłyśmy różnicy – co potwierdziłoby tezę, że tańsze zamienniki kosmetyczne z Biedronki nie ustępują jakości markom dostępnym w drogeriach? Hmmm… Przeczytajcie!

Czym różnią się oba płyny? Przede wszystkim objętością i na pierwszy rzut oka ceną. Gdy jednak zaczynami bliżej się im przyglądać różnica cenowa w zasadzie znika. Nie można jednak powiedzieć tego samego o ich składzie, który w przypadku płynu Garniera jest zdecydowanie krótszy…

BeBeauty vs. Garnier - testujemy dwa płyny micelarne

Oba produkty mają bezproblemowo radzić sobie z dokładnym usuwaniem makijażu oczu, twarzy, ust. Co więcej, płyn marki Biedronki ma zmywać także make-up wodoodporny! Czy rzeczywiście? Sprawdziłyśmy to!

BeBeauty vs. Garnier - testujemy dwa płyny micelarne

Testujemy!
Do naszego testu wykorzystałyśmy wodoodporną konturówkę Franck Olivier, szminkę L’Oreal Rouge Caresse, a także czarną kredkę do kresek Manhattan X-ACT i brązowy tusz do rzęs Max Factor False Lash Effect. Oba kosmetyki do makijażu oczu były wodoodporne! Każdy z płynów dostał od nas 10 sekund na działanie i… Przyznajemy – Garnier okazał się być lepszym wyborem, choć jego przewaga nie była w 100% oczywista.

Oba płyny nie poradziły sobie z natychmiastowym zmyciem któregokolwiek z kosmetyków ze skóry. Nie miało tu znaczenia, czy były one wodoodporne czy nie. Garnier potrzebował jednak na to zdecydowanie mniej czasu i… tarcia! Co więcej, lepiej poradził siebie z kosmetykami do makijażu oczu, choć wśród zalet, którymi producent zachęca z etykiety, nie znajdziecie zapewnienia o usuwaniu makijażu wodoodpornego. W przypadku płynu BeBeauty taka informacja znajduje się na opakowaniu…

Podstawową zaletą płynów do demakijażu tego typu ma być ich delikatność. Nie może być jednak o niej mowy, gdy do usunięcia kosmetyków potrzebne jest pocieranie, a nie jedynie potrzymanie na skórze wacika i delikatne przetarcie nim cery. Nawet najłagodniejszy kosmetyk straci tę właściwość, gdy do osiągnięcia satysfakcjonującego efektu potrzeba siły i tarcia.

Oba płyny możemy oceniać także pod względem ich delikatności właśnie. Garnier przy kontakcie z wrażliwą skóra pozostawał neutralny, czego niestety nie można było powiedzieć o BeBeauty, któremu towarzyszyło lekkie pieczenie.

Podsumowując – w naszej opinii na miano lepszego zasługuje Garnier. Nie jest to jednak ocena stuprocentowo na plus. W sferze dalece życzeniowej pozostaje tu usunięcie makijażu za jednym, delikatnym pociągnięciem – o demakijażu make-upu wodoodpornego nie wspominając…

Każdy nasączony płynem płatek przykładałyśmy do skóry na 5 sekund.

BeBeauty vs. Garnier - Testujemy płyny micelarne! (FOTO)

BeBeauty vs. Garnier - testujemy dwa płyny micelarne
Po lewej efekty zmywania płynem BeBeauty, po prawej – Płynem micelarnym 3w1 Garnier.

Aby całkowicie usunąć makijaż potrzeba było powtórzyć zmywanie 10-krotnie w przypadku płynu BeBeauty i 6-krotnie w wypadku płynu Garnier. Biorąc pod uwagę bardzo zbliżoną cenę za ml, zwycięzca jest oczywisty.